A person weighs 180 pounds (81.65kg) and does 100 watt, moderate effort rowing (a task that has a MET value of 7.0) for 1 hour (60 minutes). Calories Burned from 100 watt, moderate effort rowing (per minute) = (7 x 81.65 x 3.5) / 200 = 10.00. Calories Burned from 100 watt, moderate effort rowing (for 60 minutes) = 10.00 x 60 = 600.

Wybór roweru będzie oczywiście decyzją bardzo ważną, bo będzie to determinować skuteczność treningu albo też przyjemność zwykłych codziennych przejażdżek. Szczególnie jednak duże wyzwanie może stanąć przed kobietami, które mają trochę większe w porównaniu do mężczyzn wymagania estetyczne. Jaki więc lekki rower damski do 10 kg wybrać tak, aby gwarantował maksymalny komfort? Czy trzeba się skoncentrować na kwestiach typowo użytkowych, a na stylistykę nie zwracać żadnej uwagi? Sprawdź: Polscy producenci się, że wcale nie musimy rezygnować z walorów stylistycznych, wybierając na przykład lekki aluminiowy rower damski, bo są one obecnie projektowane przez bardzo doświadczonych projektantów, którzy mają na uwadze wszelkie czynniki gwarantujące zadowolenie klientom. Jest wiele produktów w tej kategorii, które gwarantują funkcjonalność i będą zadowalać panie, które chcę mieć bardzo lekki rower damski, który jest niedrogi, ale będzie też mieć rzeczywiście wyjątkowy design i preferowany kolor. Niestety nie zawsze potrafimy podjąć lekki rower damski czy górski?Trudno jest też zresztą jednoznacznie odpowiedzieć na to, jaki rower miejski typowo damski wybrać, aby nas zadowalał również podczas przejażdżek za miasto. Obecnie oferowane są modele, które niejednokrotnie będą przypominały rowery górskie. Jednym z lepszych rozwiązań będzie na pewno wybór produktów, które będą optymalne. Dlatego coraz częściej rekomenduje się rowery damskie miejskie z amortyzacją, które będą nadawały się nie tylko na przejażdżkę do sklepu albo po parku, ale z powodzeniem sprawdzą się nawet na leśnych drogach. One właśnie cieszą się bardzo dużą popularnością z uwagi na swoje wszechstronne wykorzystanie. Dzięki nim rodzinne wyprawy lub przejażdżki ze znajomymi nawet te typowo treningowe nie będą żadnym problemem. Oczywiście dla kobiet szczególnie tych nie za bardzo wysportowanych bardzo ważny będzie ciężar. Należy więc w takich sytuacjach wybierać lekki rower damski do 10 kg. Bezwzględnie trzeba też oczywiście zwrócić uwagę na inne czynniki, które będą decydowały o wygodzie jazdy. Wybierając lekki aluminiowy rower damski, celem musi być przede wszystkim jakość użytkowa. Dlatego ważne jest, z czego wykonano rower i czy są to rowery damskie miejskie z co zwrócić uwagę przy kupowaniu roweru?Jeżeli już więc podejmujemy decyzję o zakupie i wiemy, że należy wybrać bardzo lekki rower damski, to będziemy musieli skoncentrować się na specyfikacji takiego produktu. Trzeba oczywiście poznać przynajmniej trochę budowę roweru. Musimy wiedzieć, czy oferowana jest rama wykonana ze stali, czy też z aluminium. Pamiętajmy o tym, że aluminiowe produkty mogą być trochę droższe z uwagi na to, że są właśnie lżejsze. Tak samo stalowy lub aluminiowy może być widelec. Poza tym, jeżeli zastanawiamy się, jaki rower miejski damski wybrać, warto też zwrócić uwagę, czy występuje w konkretnym modelu osłona łańcucha, a także błotniki. Pamiętajmy o tym, że każdy produkt ma przecież swoją cenę, a więc najlepiej tu porównać wydatki związane z zakupem dodatkowych elementów. Bez względu na to, czy mamy rower damski typowo miejski z amortyzacją albo jest on dedykowany do jazdy w terenie, błotniki zawsze mogą się przydać, jeżeli nie chcemy mieć zachlapanego ubrania. Poza tym dobrze też zwrócić uwagę, czy jest dołączony bagażnik. Zwykle lekki rower damski do 10 kg warto mieć, bo jest bardzo przydatny podczas rower miejski damski wybrać?Podczas zakupu, gdy np nie wiemy, jaki rower miejski damski wybrać, bardzo ważne będą nasze indywidualne preferencje. Jeżeli zamierzamy nasz nowy lekki aluminiowy rower damski używać nie tylko do jazdy po mieście, to dobrze, aby był wyposażony w kilka przerzutek. Dzięki temu wyprawy poza miasto będą mniej męczące, gdy będziemy jechać pod górę. Zawsze też to, jaki rower miejski damski wybrać, może być zdradzone przez doradców w opinie dot. rowerów Indiana oraz o rowerze Triban Gravel 120. Jakub NowakMiłośnik gry na gitarze, skończył studia ekonomiczne, lubi sprawdzać różnego rodzaju produkty w boju.
1. Rower Trekkingowy Kross Trans 3.0 Damski 28 L. Dobre opinie zdobywa damski rower trekkingowy Kross Trans 3.0, dlatego musieliśmy zamieścić jego opis w naszym rankingu. Istotną zaletą tego modelu jest to, że można go kupić w różnych wersjach kolorystycznych. Do wyboru jest biała, brązowa i czarna rama.
Haibike Freed karbon 27,5 2016. Szukaj wyprzedaży w necie i na OLX. Chodziły po 3300-3500. Standardowa waga roweru w tej grupie cenowej to ok. 13,5 kg. Waga 10 kg tylko w rowerach na karbonowych ramach za 8000 i więcej jeśli chodzi o rower z amortyzatorem. Rower MTB na karbonowej ramie raczej nie jest rowerem do jazdy z sakwami. Więc warunki są trochę nielogiczne i się wykluczają. Z metalowych, jeden z najlżejszych to Accent Peak SLX, waga 11kg, cena 5400. Może używany kupisz w okolicach 3000
Zasieg elektrycznego roweru JOBOBIKE Viva jest 40-50KM (36V10.4Ah) /50-65KM (36V14Ah),zasięg jazdy opisany na naszej stronie został przetestowany przez laboratorium JOBOBIKE w warunkach testowych, przy wadze 75kg, temperaturze 25℃, płaskiej nawierzchni i przy w pełni załadowanym akumulatorze. Udało się 🥳 👍 Moja córka w 2 dni opanowała jazdę na rowerze bez bocznych kółek! Jak to możliwe⁉️ Postawiliśmy na super lekki rower dla dziecka Puky LS PRO z niską ramą, dzięki któremu czuje się bezpiecznie i sama potrafi go utrzymać. Lekki rower dla dziecka jest strzałem w 10! Przekonaliśmy, kiedy już po 2 dniach samodzielnej jazdy na rowerze, kiedy nasza drobna 6-latka wsiadła na rower dziecięcy Puky LS PRO 18 calowy ( czyli dla dziecka o wzroście od 105 do 120 cm). Teraz zastanawiamy się nad podobnym dla naszej 4-latki. Każdy rodzic marzy o tym, aby jego dziecko było mądre, super sprawne i idealnie radzące sobie w życiu. Jednak popatrzmy na siebie. Czy my tacy super jesteśmy? No właśnie! Sama sobie odpowiedz 🙂 Ja do tych super nie należę. Mam mnóstwo wad, które znam i się z nimi pogodziłam. Skoro akceptuję swoje minusy, dlaczego u tych, których kocham najbardziej mam je wyliczać?! Uwielbiamy swoje dzieci ponad wszystko na świecie, ściągnęłybyśmy dla nich gwiazdkę z nieba. Jednak z drugiej strony, czy nie wymagamy od nich zbyt wiele? Nauka literek w 5 roku życia, trzymanie emocji na wodzy, fantastycznie jeśli nigdy się nie brudzi i sprawność fizyczna na 5+. To ostatnie, czyli sport jest bardzo ważny zarówno w życiu dziecka jak i naszym. Tylko co zrobiłaś ostatnio dla siebie, oprócz zakupu paczki kolejnej mocnej kawy i batonika? Ups! Więc daj spokój swojemu dziecku! Nie zmuszaj do jazdy na rowerze, hulajnodze, deskorolce czy koniu! Ono samo doskonale czuje, kiedy nadejdzie moment, że zechce popróbować tego czy owego! Warto jednak skupić się na rozwoju motoryki dużej. Niestety, większość z nas skupia się na motoryce małej, a szkoda…. (czyt. artykuł – Jak rozwijać motorykę dużą u dziecka, w jaki sposób wpływa na rozwój dziecka) Mówię to z własnego doświadczenia, bo i ja marzę o wspólnej przejażdżce rowerowej całą rodziną. Niestety życie nie jest różowe. Mój syn w roku bieżącym skończył 9 lat. Przez pierwsze lata swojego życia unikał sportu z małymi wyjątkami typu zajęcia-zabawa karate itp Nic w tym dziwnego. Po urodzeniu miał lekko obniżone napięcie mięśniowe, zaczął raczkować w dniu swoich pierwszych urodzin, a naukę chodzenia rozpoczął w wieku 18-tu miesięcy, kilka dni przed rezonansem, na który skierował go neurolog. Byłam niezmiernie dumna, kiedy w wieku 6 lat zaczął śmigać na hulajnodze. Rok 2020 okazał się przełomowy – nauczył się płynnie jeździć na rowerze. Z tym, że jak typowa Matka-Grażyna popełniłam błąd i kupiłam rower 24-calowy zgodnie z jego wzrostem. Przez nieco słabe nóżki i lekką asymetrie ciała, nijak mu szła nauka jazdy na rowerze dziecięcym. Dopiero jak wskoczył na dużo mniejszy… okazało się, że po 4 próbach mój syn jeździ! Dlatego apeluję do Was – zachęcajcie i nie zmuszajcie! Nela z idealną postawą ciała nie miała żadnych problemów z nauką jazdy na rowerze dziecięcym. Pierwsze „kroki” stawiała na rowerze dziecięcym z Decathlonu o 16 calowych kółeczkach marki B’twin. Jednak tak szczerze mówiąc, całkowitej śmiałości nabrała na innym modelu i w ciągu 2 dni zaczęła płynnie jeździć na nieco większym modelu z firmy Puky. To dzięki lekkiemu rowerowi dla dzieci Puky LS PRO śmiejąc się w głos pędzi dziś po trasie rowerowej. Nela od kilka tygodni temu posiada świetny, lekki rower dla dziecka Puky LS PRO o kołach w rozmiarze 18 cali. Puky to niemiecka firma z 75-letnią tradycją, a rowery montowane są w Polsce. Wydaje mi się, że jeszcze słabo rozpoznawalna w naszym kraju. A szkoda, bo produkty mają rewelacyjne! Rower dla dziecka Puky to najlżejszy w swojej klasie rower dziecięcy. Nasz waży zaledwie 5,9 kg! Model, który ma Nela to PUKY LS-PRO i jest dostępny w 16, 18, 20 i 24 calowych kołach i jest to nowość na rynku w klasie rowerów dziecięcych, dedykowany dla dzieci od 3 roku życia. Zapewne dziwicie się, jaki mam powód aby go tak wychwalać 🙂 Otóż lubię Wam pokazywać produkty, które szczególnie lubimy, a jest wiele powodów, dlaczego akuratnie ten lekki rower dla dziecka Puky LS PRO nam się tak spodobał. PUKY to jedyny producent europejski, który od 75 lat produkuje wyłącznie pojazdy dla dzieci i stale korzysta z wiedzy pediatrów. Nie produkuje tabletów, słodyczy i innych miliona rzeczy 🙂 LEKKI ROWER DLA DZIECKA PUKY LS PRO Lekkie rowery dziecięce są dostępne w ciekawych kolorach. Można wybrać rower dziecięcy w 3 odcieniach: błękitu nieba i stabilnego srebra soczystej pomarańczy i stabilnego srebra jagodowej przygody i stabilnego srebra Lekkie rowery dziecięce PUKY LS PRO zostały stworzone z myślą o dziecięcej frajdzie i wielu możliwościach, zapewniając maksimum bezpieczeństwa. Główne zalety lekkiego rowerka dziecięcego PUKY LS PRO – niska rama ( w stosunku do typowych rowerków dziecięcych) ma na celu wygodne wsiadanie i zsiadanie, a co z tym związane, pełną stabilność dla podparcia stóp, zarówno podczas nauki jazdy na rowerze dziecięcym jak i dla późniejszej jazdy – waży zaledwie 5,9 kg dlatego jest zaliczany do najlżejszych w swojej kategorii rowerów dziecięcych ( waga przeciętnego rowerka dziecięcego wynosi ponad 9 kg – to naprawdę odczuwa dziecko, kiedy musi podnieść rower z ziemi, przestawić itp – ja sama sobie to chwalę, kiedy wkładam go do bagażnika, czy wstawiam do garażu) – lekki rower dla dziecka Puky LS PRO spełnia normy bezpieczeństwa dla dzieci, a klamki hamulców są dostosowane do małych rączek, co więcej, posiada jedyny na rynku hamulec dla dzieci typu V-brake, który spełnia obecnie obowiązujące normy dotyczące hamulców przeznaczonych dla dzieci – lekki rower dziecięcy posiada wysokiej jakości elementy konstrukcyjne, a firma Puky daje gwarancję na długą żywotność rowerów – ma również odporną na uderzenia powłokę proszkową, więc nie musimy się martwić o jakiekolwiek odpryski – rower dziecięcy posiada bezpieczne chwyty na kierownicę, dzwonek, wygodne, bezszwowe siodełko oraz antypoślizgowe pedały, z których każdy ma 3 odblaski – zaliczany jest do najbardziej bezpiecznych rowerów dziecięcych Moim zdaniem, ten lekki rower dziecięcy Puky, który posiada moja 6-latka, jest świetny dla wszystkich dzieci, w tym dla dzieci słabych, które nie lubią się przemęczać, a już tym bardziej świetny dla dziewczynek, które lubią sportową jazdę. Jest też rewelacyjny do nauki jazdy. kalkulator rozmiarów rowerów Na stronie producenta jest fajnie opisany kalkulator rozmiarów rowerów. Szczerze Wam powiem, że tego mi brakuje w innych sklepach. Dzięki temu, dokładnie wiedziałam, jaki rozmiar rowerka mam dobrać dla dziecka. Ogólny zapis mówi: LS-PRO 16 -> dla dzieci od 3+ LS-PRO 18 -> dla dzieci od 4+ jednak warto pochylić się nad tabelą rozmiarów rowerów Ten, który Wam wkleiłam dotyczy roweru dziecięcego 18 calowego, który my mamy, czerwony suwak pozwala precyzyjnie dopasować wzrost dziecka do konkretnej wielkości rowerka. (więcej na stronie: Ja zamawiając lekki rower dziecięcy dla mojej 6-latki wybrałam Puky 18-calowy, jednak myślałam wtedy zarówno o Borysku jak i Nelusi. Mieliśmy już rower 16 calowy B’twin i 24-calowy Kross, który kupiliśmy dla syna wiosną na urodziny. Jednak chciałam, aby Borys na dobre przełamał się w jeździe rowerem i nabrał śmiałości do momentu, aż wskoczy na większy, który okazał się dla niego zbyt duży jak na pierwsze jazdy na rowerze. Natomiast docelowo i aktualnie jest rowerem córki 6-latki, która w tym momencie na nim śmiga i jest bardzo zadowolona. Co więcej, przy jej wzroście 115 cm początkowo sądziłam że 16-calowy rower dziecięcy będzie tym idealnym. Jak się okazało, dzięki niskiej ramie i lekkiej wadze- rower Puky 18-calowy okazał się jeszcze lepszy! Dlatego, jeśli zastanawiacie się nad zakupem rowerka dla swojego dziecka, zerknijcie na stronę: i przyjrzyjcie się tym lekkim rowerom dziecięcym. Znajdziecie tam szeroki wybór produktów. Dla nas lekki rower dla dziecka Puky LS PRO okazał się wyborem idealnym.
Ultimate CF SL 7. Shimano 105 R7000 SS, DT Swiss Performance LN. 13.199 ZŁ. lub od 2.199,83 ZŁ/msc. Pomiar mocy. Porównaj. Ultimate CF SL 8. Shimano Ultegra R8000 SS, DT Swiss Performance LN. 15.599 ZŁ.
Widok (8 lat temu) 28 marca 2014 o 18:12 Witam, Poszukuję nowego lekkiego(gdyby był do 13 kg to byłoby ekstra, bo póki co widziałam same po 18kg i więcej) roweru trekkingowego dla kobiety. Będzie on wykorzystywany na trasy w mieście po ścieżkachrowerwych, jak i wypady za miasto(szosa, leśne ścieżki), oraz na zakupy. Koszt: do 3 tysięcy. Oglądałam już pełno rowerów w sieci lecz wszystkie są za ciężkie. Osoba dla której go potrzebuje często jeździ rowerem po zakupy, nosi po schodach itd. więc główne kryterium to właśnie by był lekki i trwały na 100 lat i jeden dzień dłużej :) Jeśli możecie polecić konkretną marke+model lub sklep rowerowy na terenie trójmiasta i okolic do którego mogłabym się udać by mi doradzili, to piszcie. Z góry dziękuję :) 0 0 (8 lat temu) 29 marca 2014 o 09:12 Trekkingowych i lekkich nie ma, a na pewno w tej cenie. Po prostu ten cały osprzęt typu błotniki bagażniki waży. Jeżeli za podstawę weźmiesz crossa 12kg i dołożysz ten cały szpej, to spokojnie do 15kg dojdziesz. 13kg trekkinga nie uświadczysz, albo będziesz musiał płacić w okolicach 10k ;) 4 1 ~Rowerzystka (8 lat temu) 29 marca 2014 o 11:33 a najlepszym rowerem do celów które wyżej są wymienione będzie najlepszy trekkingowy czy jakiś inny? wiem, że na pewno nie miejski :p 1 0 (8 lat temu) 29 marca 2014 o 19:14 Kwestia co będzie przeważać. Codzienne dojazdy po mieście, czy raczej jazda rekreacyjna. Przy codziennej jeździe niezależnie od pogody niezbędne są pełne błotniki. Oświetlenie na dynamo w piaście to duża wygoda (nie trzeba pamiętać o bateriach, zdejmowaniu jak się idzie do sklepu). Czyli trekking powinien się lepiej sprawdzić. Jeżeli jazda dla przyjemności i czasem wypad na miasto, to cross z terenowymi błotnikami i oświetleniem na baterie powinien się lepiej sprawdzić. Będzie lżejszy i zwinniejszy. Oba typy do lasu przede wszystkim na ubite drogi. Z racji cienkich opon będą się łatwo zakopywały w piasku. Niestety może też być kłopot z podjeżdżaniem pod strome górki, bo standardowo do takich rowerów dają korby ze zbyt dużymi zębatkami (można zmienić, ale to dodatkowe koszty, wyjdzie w praniu czy potrzeba). Jednak przy odrobinie wprawy, siły i kondycji można przejechać także te trudne odcinki :) Na koniec coś o zabezpieczeniu roweru. Proponuję u-locki Kryptonite Evolution4 lub Onguard Brute. 1 1 ~Rysiek 50+ (8 lat temu) 1 kwietnia 2014 o 16:08 I tu mamy sprzeczność. Zastanawiamy się czy rower 13, czy może 11 kg, a dodajemy do niego zapięcie 2kg. Jeszcze lepiej z szosówką tam zapięcie stanowi 20% wagi całkowitej. Nic tak nie odchudza roweru jak zostawienie zapięcia w domu, z tym, że istnieje ryzyko, że odchudzimy 100% wagi. 5 0 ~Sztanga (4 miesiące temu) 13 marca 2022 o 09:26 Po wadze tam nie ma filtru 0 0 ~ (8 lat temu) 30 marca 2014 o 21:31 Ja zakupiłem żonie rower crossowy o wadze 13kg za 1100zł z niezłym osprzętem. Do tego dokupiłem lekkie błotniki i oświetlenie na baterię. W sumie pewnie waży to 13,5kg. Dolicz jeszcze bagażnik i wychodzi nieco ponad 14kg. Za kwotę o której piszesz pewnie kupisz cross'a o wadze 11kg, co jak dodasz dodatkowy osprzęt, to nie przekroczy 13kg. 6 0 ~Kate (6 lat temu) 16 maja 2016 o 11:20 Możesz napisać, jaki rower kupiłeś żonie?? Szukam crossowego roweru 13 kg. niedrogiego z damską ramą. chcę doczepić tylko błotniki i oświetlenie może potem bagażnik. 0 0 ~Maciek Poland (2 lata temu) 5 września 2019 o 20:50 Polecam popatrzeć na rower merida big seven 100 2018 0 0 (4 lata temu) 5 czerwca 2018 o 11:36 Opinia została zablokowana przez moderatora 0 0 ~Łukasz (3 lata temu) 5 listopada 2018 o 15:37 Nie jest to prawda. Takie rowery tworzy np. polska manufaktura rowerowa Loca Bikes ( Jeśli lekka jest rama (a tam np. są z potrójnie cieniowanego aluminium) i lekkie są poszczególne podzespoły w tym błotniki, bagażnik etc to stworzenie lekkiego roweru trekkingowego o wadze 11-12kg jest jak najbardziej możliwe. Sam mam takki rower. Waży 11,5 kg i działa super. Wspierajmy swoich! 0 0 ~Rysiek 50+ (8 lat temu) 1 kwietnia 2014 o 16:03 Jak trekingowy, to należy zapomnieć o maniakalnym odchudzaniu, zresztą ciułanie gramów w tym przypadku mija się z celem. Ciąć trzeba kilogramy: - zrezygnować z amortyzacji; - bez dynama w piaście - tylko lampki ledowe; - rama karbonowa, ale zdaje się chodziło o przystępną cenę, więc to żart. - won ze stopką. Jest wygodna tylko tam, gdzie stawiamy rower nieprzypięty. W lesie są drzewa, poza lasem mus zapinać; - last but not least - odchudzanie kolarza. O ile odchudzenie roweru o 1 kg to wyzwanie i koszta, to odchudzenie przeciętnego kolarza o 2-3 kg jest tanie i stosunkowo proste. Problemem jest, gdy rowerzysta jest już dostatecznie chudy, ale to ten sam przypadek, co próba odchudzania ostrego koła - przecież nie zdejmie się łańcucha. 3 0 ~praktyk (8 lat temu) 2 kwietnia 2014 o 10:37 Dlaczego koleżanka Rowerzystka chce nabyć rower trekingowy ? Moim zdaniem najbardziej uniwersalny jest rower górski. Jest bardziej zwrotny. Jest mniejszy więc powinien być też lżejszy. W mieście jest duży problem z kradzieżami rowerów więc radził bym zastanowić się co jest nam niezbędne w rowerze, a co jest przerostem formy nad treścią oraz snobizmem i kupić możliwie najtańszy rower. Ewentualny element, który się szybko zużyje zawsze można wymienić na lepszy i w ten sposób rower będzie optymalny. Podstawowe rzeczy na które trzeba zwrócić uwagę to: 1. metalowy osprzęt hamulców na kierownicy i przy kołach, jeśli ktoś nie ma ambicji sportowych to v-breaki w zupełności wystarczą. 2. markowe przerzutki, najbardziej popularne jest shimano czyli manetki na kierownicy oraz przy przedniej i tylnej zębatce. Manetki powinny być indeksowane czyli na każdej muszą być cyfry. Zaznaczam bo zdarzają się manetki z płynną regulacją, które nie są zbyt wygodne w użytkowaniu. 3. support czyli element znajdujący się w ramie do którego mocowane są korby powinien być na łożyskach maszynowych 4. wzmocnione opony i wentyl samochodowy. 5. aluminiowa rama 6. amortyzator przedniego koła, chociaż oczywiście rower bez niego będzie lżejszy. Osobno można dokupić 1. błotniki, jeśli mają być skuteczne muszą być długie oraz blisko koła czyli takie jak przy trekingach. 2. oświetlenie jeśli rower będzie służył po zmroku, warto wiedzieć że tanie lampki mogą odpaść i połamać się jeśli na drodze będą wertepy. 3. bagażnik lub koszyk 4. zabezpieczenie ale nie może to być linka. Kupując renomowane u-loki płacimy za markę dlatego ja jestem zwolennikiem, zabezpieczeń nie markowych. Całkiem duży wybór tego typu sprzętu jest w sklepie Jula przy obwodnicy. Ważnym kryterium jest tu kwestia wielkości, możliwości montażu do ramy i ciężaru. 4 6 ~Rysiek 50+ (8 lat temu) 2 kwietnia 2014 o 11:41 1. bo górski z zasady nie służy do przyczepiania do niego bagażników i błotników, czyli rama jest pozbawiona tych wszystkich gwintowanych dziurek :) Do turystyki i miasta treking pasuje bardziej 2. bo górski zwyczajowo ma koła 26". Powiedzmy, że koleżanka kupi 29", ale zapłaci za nowość. 3. bo górski z zasady ma grubsze opony i głębszy bieżnik, co na asfalcie i utwardzonej ścieżce leśnej jest tylko utrudnieniem, takie opony nadają się na bezdroża, piasek, błoto i skały. Koleżanka wyłuszczyła inny zakres zastosowań. 4. bo górski ma z założenia inny zakres przełożeń. trzeba się na nim wspinać pod górki kilkunastoprocentowe o podłożu niezbyt zwartym i całkiem niegładkim. Na takich przełożeniach po ścieżce rowerowej to się stoi, nie jedzie. Oczywiście można tych najwyższych przełożeń nie używać, ale przecież nie chodzi o to, by mieć dużo biegów w ogóle, ale o to, by mieć dużo biegów w użytecznym zakresie, najlepiej ciasno zestopniowanych, żeby sie dokładnie dopasować do formy, wiatru i nachylenia drogi. Powiedzmy, że ktoś nie jest fanatykiem wajhowania przerzutkami (przeciętny rowerzysta niedzielny). Wtedy może unanać przednią przerzutkę : 3- na asfalt, 2 pod górke i w lesie, 1- kawałki piaszczyste i i ektremalne podjazdy. 5. bo zamiast dokupywać pełne błotniki, bagażniki ipt ma się je w pakiecie. 90% rowerzystów kupuje rower i ewentualnie dokupuje lampki. Ci, którzy dopasowują, zmieniają pasjonują się grupami osprzętu, systemami itp. nie pytają na forum trójmiasto, jaki rower kupić i nie przedstawiają założeń jakie przeczytaliśmy w pierwszym poście. Koleżanka nie będzie spędzała godzin z rękami w smarze, prawdopodobnie nie bezie szejkowała łańcucha, ale raz w roku zapłaci 100 zł za serwis i będzie się cieszyła wycieczkami. Rower trekingowy można używać jako miejski i sprawdza się nieźle, ajko lajtowy górski (czyli do TPK) i ja tak właśnie korzystam. Od biedy nadaje się do treningu szosowego (bez ambicji sportowych). Nie nadaje się na całkowite bezdroża i wyścigi szosowe :) Rower górski od biedy można używać jako miejski lub trekingowy po dokupieniu osprzętu, zamianie opon na slicki, ale gorzej się tam sprawuje niz treking. Nie nadaje się do szybkiej jazdy (co nie znaczy, że niektórzy silni rowerzyści nie jada szybko po asfalcie na czymś takim) Rower miejski nadaje się do miasta i z trudem na krótkie wycieczki pozamiejskie. kompletnie nie nadaje sie do lasu, nawet do TPK Rower szosowy nadaje sie tylko na asfalt, do miasta w ogóle (choć przemieszczałem się i po ścieżkach, to spełnienie wymogu przeprowadzania roweru przez przejście b blokach spd jest trudne). W ogóle nie nadaje się na bezdroża (choć zdarzało mi się przejechać 5km po lesie, to jechałem chyba wolniej, niż bym poruszał się ukrainą) Cross - coś między górskim i trekingowym - nie wiem, nie jeździłem hybryda - połączenie szosówki z miejskim, (nieźle się jedzie, ale kolarze wyprzedzają, a podjazd pod krawężnik wymaga szczególnej uwagi) 5 2 ~praktyk (8 lat temu) 2 kwietnia 2014 o 14:19 Pytanie było skierowane do konkretnej osoby ale możemy podyskutować. Tak się składa że uzbierało mi się kilka rowerów górskich, treking i szosówka. Nie ma roweru idealnego ale z własnej praktyki wiem że zdecydowanie najbardziej uniwersalny jest górski. Nie ma żadnego problemu żeby do górala zamontować błotnik czy bagażnik. Jak nie wierzysz mogę zrobić i zapodać na forum zdjęcia. Pewnie się zdziwisz ale są bagażniki, które montuje się do rury podsiodłowej i to w dwóch zupełnie różnych wariantach. Jeśli będziesz kupował rower w sklepie rowerowym wszystko Ci zamontują tak jak byś to miał w pakiecie. Samodzielny montaż też tak naprawdę nie jest problemem. W obecnych czasach można sobie kupić opony jakie się chce także do górala o czym zresztą sam napisałeś w drugiej części swojej wypowiedzi. Grubszy bieżnik przede wszystkim zmniejsza prawdopodobieństwo przebicia opony a także powoduje że rzadziej się ją wymienia. Jest spora szansa że przyszły właściciel roweru to mieszkaniec 3-miasta, a grubsza opona i mocne koło to atuty w mieście gdzie co chwila są krawężniki. Morena, Suchanino, Chełm, oraz wiele innych dzielnic leży trochę wyżej niż np. Przyporze czy Gdańsk Główny, gdy ktoś wybierze się do TPK też będzie miał górki więc nie ma co narzekać na przełożenia w rowerach górskich. Robisz jakieś wywody i sugerujesz coś na temat Rowerzystki ale to nie ona ma jeździć tym rowerem. Przeczytaj jeszcze raz pierwszy wpis. 1 1 ~Rowerzystka (8 lat temu) 2 kwietnia 2014 o 15:27 Możecie podać jakieś przykłady- konkretna marka, model? Jak oceniacie ten rower - Najlżejszy jaki znalazłam. Zrobiłam krótki wywiad z osobą dla której rower kupuje i sama mówiła, że przede wszystkim będzie jeździła nim na zakupy, drugie najczęstsze zastosowanie- ścieżki rowerowe w mieście/ lesie. W związku z tymi zakupami... Mama(55+)- więc wiadomo, że już nie ma tyle siły co np. ja+ ciężar zakupów+ciężar roweru - i to wszystko przenieść po schodach/ pedałować z takim ciężarem by dotrzeć do domu... dlatego ciągle dążę do tego by rower był lekki,zwrotny Przeszłam się do real'a - było z około 70 rowerów- piękne( a dla kobiety to WAŻNE, estetki w szczególności. Kremowa rama, duże wygodne siodełko w kolorze jasny brąz) Marka mi nie znana, przerzutki shimano, waga 19 kg, cena 900zł - wszystkie zeszły w ciągu hmm 1,5 tygodnia? I ciągle głowię się - dlaczego tak tanie, tak piękne? Musiał być jakiś szkopuł... 1 5 ~zekker (8 lat temu) 2 kwietnia 2014 o 15:37 Tego Authora oceniam krótko - za drogo. Taka konstrukcja powinna kosztować nie więcej niż 1300zł. Zaletą jest korba z typowo górskimi przełożeniami (to co opisywałem niżej). Z wad to tradycyjne dynamo na oponę. Reszta osprzętu raczej z niskiej półki, więc te prawie 2000zł mocno dziwią. Według mnie lepiej dobrany za podobną cenę, ale niestety z 2kg cięższy. Najlepiej przejść się razem do sklepu i empirycznie sprawdzić czy taka waga przeszkadza. 2 0 ~Zbyszek (8 lat temu) 3 kwietnia 2014 o 08:02 Dla dojrzałej rowerzystki miejskiej (bez urazy, też jestem dojrzały), proponowany rower będzie - moim zdaniem - lepszy. I to przede wszystkim z racji piasty wielobiegowej, bardzo wygodnej w lajtowym wykorzystywaniu roweru. No i rama "damska". Przy wzroście przyszłej rowerzystki ponad 165 cm. rama 18", (w ofercie nie ma 19"). Obawiam się tylko, że to będzie chodliwy towar. 0 0 ~praktyk (8 lat temu) 3 kwietnia 2014 o 13:59 Rower powinien być zwrotny dlatego będę się upierał przy górskim  Najwięcej kradzieży jest pod sklepami więc koniecznie musi być też U-lock Kross LEA F1 to rower przeznaczony dla kobiet lubiących spokojne niedzielne przejażdżki. Zastosowanie lekkiego stopu Aluminium Performance oraz hydroformingu pozwoliło obniżyć wagę ramy. Specjalnie dobrana do kobiecych potrzeb geometria roweru, pozwala pokonywać długie dystanse i czuć się na nim swobodnie. Rower wyposażyliśmy w amortyzator Suntour, 21-biegowy napęd Shimano, lekkie hamulce V-brake oraz komponenty KROSS. Waga 14 kg Cena 999 zł Do tego zamiast bagażnika proponowałbym kosz. Na stronie krossa w zakładce Akcesoria jest spory wybór. Druga propozycja Kross CLASSICO II zapewnia wygodną pozycję za kierownicą. Łatwe wsiadanie i zsiadanie z roweru w centrum miast zapewnia niskie umiejscowienie głównej rury. Wysoką wytrzymałość zapewni wykonanie ramy ze stali. Zastosowanie wysokiej jakości osprzętu zapewnia niezawodność i efektywność. Waga 17 kg Cena 1299 Dane ze strony Kross-a. 1 2 ~Rysiek 50+ (8 lat temu) 4 kwietnia 2014 o 08:59 I dla kobiety, od razu w sklepie specjalne siodełko. Nawet damskie rowery są składane "po taniości" jeśli chodzi o ten element. Nie każda pani jest Mają Włoszczowską, za to każda jest kobietą i moje męskie doświadczenia w kupowaniu siodełek damskich mówią, że nawet dla dość dobrze wytrenowanej amatorki siodełko należy się specjalne i zgoła o innej budowie niż dla nas, amortyzowana sztyca nie zastąpi ani żelów, ani kształtu, nie ma co żałować kasy na ten element wyposażenia. 0 0 (8 lat temu) 5 kwietnia 2014 o 09:52 A musi być zwrotny bo? No i jak określisz tą zwrotność tylko patrząc na dany rower? Kosz na kierownicy lepiej pakować do roweru stabilniejszego, czyli mniej zwrotnego ;) 0 0 ~Rysiek 50+ (8 lat temu) 2 kwietnia 2014 o 15:27 OK, lubisz górale, to używaj ich jako rowery uniwersalne. Mnie to nie przeszkadza. Co do bagażnika na sztycę, to uwzględnij nośność, zakładam, że kupujesz porządne (drogie), które się nie łamią. Najgorszy bagażnik montowany do ramy wytrzymuje 20-30 kg. I tak się cieszę, że nie jesteś zwolennikiem jazdy z plecakiem :) Prawdę mówiąc, jestem rowerzystą z odległych czasów, kiedy górale nie były wynalezione, pierwsze manetki SIS przyjąłem z niechęcią, bo normalny człowiek nie ma problemu z ustawieniem wózka na wyczucie, a indeksacja trochę rozregulowana uniemożliwia poprawki :) Naprawdę tak myślałem :) Kiedy jeździłem na poważnie i dużo (lata 70 i 80) marzyły mi się dwa rowery: "turystyczny i wyścigowy. Stać mnie było tylko na turystyczny - odpowiednik dzisiejszego trekingowego. Używałem go do czegoś w rodzaju treningów na szosie, wyjazdów na miesięczne wyprawy (wtedy wyłącznie po Polsce) z namiotem, oraz przełajowe wypady do TPK. Dzieciom kupowałem już górale, bo taka była wtedy moda. Ostatni rower dla syna był już całkiem przyzwoity i do dziś stoi w domu, mogę sobie na nim jeździć, ale do TPK wybieram średniej jakości trekking, bo łatwiej dojechać, bo nie cierpię bzyczenia 2-calowych semi-slicków na asfalcie. Wolę go mimo, ze ma stalową ramę. Dorobiłem się też w końcu szosówki i jako starszy pan pomykam (z prędkością adekwatną do wieku) po Kaszubach. Syn się wyprowadził i kupił sobie na miasto hybrydę. Córka ma multum rowerów, ale są to raczej rowery bliższe szosowym, mają też trekingi i coś w rodzaju górala. Każdy ma to co lubi, ale przerabianie 26" górala na mieszczucha, czy rower wyprawowy jest nieco ekscentryczne. Na pewno nie zabronię Ci takich eksperymentów :) Grunt, że jesteś zadowolony. 7 3 ~Marcin. (8 lat temu) 6 kwietnia 2014 o 00:51 Ja jeżdżę kolarką drogach polnych. Po ścieżkach leśnych. itp. Jazda zupełnie na przełaj to i tak chamstwo na przyrodzie. Na prawdziwym piachu po prostu żaden rower nie daje rady. W mieście trzeba tylko umieć skakać na kolarce przez progi. Na każdym innym rowerze przed byle progiem trzeba od razu zwalniać. No ale nie stosuję zaczepów w pedałach tylko stare dobre strzemiona. Ludzie mają wygórowane wyobrażenia o znaczeniu bieżnika i szerokości opony dla trakcji. Prawda jest taka że na grząskich podłożach rower po prostu zapada się i albo znajdzie parę centymetrów niżej twarde podłoże pod warstwą sypkiego piachu czy rozmiękczonej gliny, albo i tak nici z jazdy. Kolarka ma tą zaletę że można zawsze choćby wziąć ją przez ramię i przespacerować. Tam gdzie to jest konieczne i tak jesteśmy na piechotę szybsi niż jakikolwiek góral z mega-przekładnią. No na zimę mam alternatywną "krowę" z bieżnikiem 700-35C. Bo śnieg to jednak śnieg :-). 1 0 ~zekker (8 lat temu) 2 kwietnia 2014 o 15:28 Kwestia uniwersalności jest śliska. Moim zdaniem najbardziej uniwersalne są dwa rowery: -cross - ze wskazaniem na twarde nawierzchnie -mtb/xc/hardtail - ze wskazaniem na jazdę w terenie Warto zauważyć, że są trekkingi i rowery miejskie zarówno na kołach 28" jak i 26". Wybór jest w sporej części ideologiczny, a nie praktyczny. W zasadzie jedynym wyznacznikiem jest dostępność opon na dany teren. Dla dużego koła o wiele łatwiej dostać slicki, dla mniejszego konkretny bieżnik w teren. Kwestia przełożeń w trekkingach i góralach. W przypadku wolnobiegów zębatki 48t miały sens, bo najmniejsza z tyłu to przeważnie 14. Przy kasetach z przodu spokojnie wystarczyłaby 42, co i tak pozwalałoby osiągać prędkości w granicach 50km/h (mało kto tyle osiąga). 48:11 to prędkości rzędu 60-70km/h Z kolei typowe zestawienie 28:28 bywa za ciężkie pod górkę. Kwestia możliwości jazdy, prędkości itp. Crossem można wiele w terenie osiągnąć (przy odpowiedniej wprawie prawie wszędzie), ale góralem łatwiej i więcej można. Góralem można mykać po asfalcie, ale nie będzie to tak efektywne jak crossem. Górala przyjmuje się za uniwersalny rower, bo tak się wpisał w naszą historię. W latach 90 zdominował rynek i cokolwiek innego było ciężko dostępne. Obecnie jest dużo lepiej i różnorodniej. Rower staje się, czy już jest modnym środkiem transportu i ludzie wybierają inne konstrukcje. Także chętniej są wybierane gotowe konstrukcje niż przerabianie pod siebie. @praktyk Z błotnikami w mtb bywa ciężko. Jak zmieniłem ramę z crossa na 29" przy tych samych oponach (1,75") nie udało mi się wcisnąć starych błotników (bardziej terenowe niż pełne), a co mówić o 2,1". Nie każdy amortyzator pozwala na zamocowanie błotnika pełnego, a inny nie ma sensu w jeździe po mieście, bo za mało chroni. Z bagażnikami też bywa problem, bo np. mocowanie hamulca tarczowego nie pozwala przykręcić. Nawet jak znajdziesz odpowiedni (i zapłacisz odpowiednio więcej ;) ), to może okazać się, że koliduje z zaciskiem piasty (mój bagażnik trzeba było szlifować). Nie mówię, że w crossie nie ma z tym problemu bo są, w końcu konstrukcja ram bardzo podobna. Trekking ma wszystko w komplecie i nie trzeba kombinować jak zamocować. 2 0 ~Rysiek 50+ (8 lat temu) 2 kwietnia 2014 o 16:12 Lekko przesadziłeś z 48:11 i prędkością 60-70 km/h. To wymaga kadencji 107-125 rpm na kółkach 28". Przeciętny rowerzysta ma kłopoty z utrzymaniem 90, nie mówię oczywiście o osobach trenujących (dla nich to średnia prędkość). Ale zgadza się, że 48:11 to dużo za dużo dla przeciętnego rowerzysty, bo taki raczej nie zamierza jeździć 50km/h i jeszcze pedałować. To dużo za dużo na rower inny niż szosowy, bo 50km/h normalny człowiek na rowerach trekingowych i górskich rozwija tylko z górki :) Naturalna kadencja (osoby, która nie stara się pedałować jak najszybciej i nie ćwiczyła szybkiego pedałowania) to około 70-80. Pod górkę mniej. Natomiast 28:28 po twardej nawierzchni, to chyba tylko do podjechania na Pachołek. Jakoś nie widuję tabunów rowerzystów na Pachołku, a jak widuję, to prowadzą. 0 0 (8 lat temu) 2 kwietnia 2014 o 19:52 Pewnie przesadziłem, ale z drugiej strony ciężko by się jechało 50 przy takiej kadencji. W okolicy nie tylko Pachołka mamy. Co z Cienistą, Łostowicką, niedługo Rakoczego, Jaśkową Doliną. W Gdyni też są strome ulice (nie podam z pamięci). Z moich doświadczeń na przełożeniu 1,1 idzie pod te górki podjechać, ale jest ciężko (tak Pachołek też zaliczyłem ;) ). Na tyle, że zimą Łostowicką robiłem z odpoczynkiem. 0 0 ~Marcin (8 lat temu) 6 kwietnia 2014 o 00:19 Tutaj gór NIE MA. Więc na cholerę rower "górski". Ale głupia moda od 20 lat na ciężkie i nieporęczne badziewie króluje. 8 2 ~bk (8 lat temu) 7 kwietnia 2014 o 08:40 Oj są tu góry. Vide rakoczego od strony niedzwiednika lub od carefour. Slowackiego po góre, asfalt przez las w strone słowackiego, reja... Mozna tak wymieniać bez liku samych ulic kilkadziesiąt. Jesli wjedziesz do TPK, to masz praktycznie beskid niski. Bez problmu znajdzieszmiejsca gdzie na 200 metrach masz spadek terenu o 50m i to jeszcze po korzeniach. Dobry sztywniak MTB waży 8kg, czyli połowe trekinga. Dobry goral o skoku 150/150 to waga ponizej 13 kg i powiedz mi o jakiej nieporęcznosci piszesz? 1 0 ~Rysiek 50+ (8 lat temu) 7 kwietnia 2014 o 12:18 To co podałeś, to asfalty i te górki najlepiej pokonywać szosówką :) Ale masz oczywiście rację, że do TPK najlepszy lekki góral, pedały spd i zima na siłce :) Niestety, zdanie "tu nie ma gór" też jest prawdziwe. Górny taras to 150 mnpm, czyli jednorazowy podjazd ogranicza się do mniej niż 120m (granica lasu to jakieś 30m). Dalsze wycieczki po Kaszubach też są raczej niewymagające dla ambitnych amatorów (nie mówię o sobie, samo Wejherowski daje mi w kość, a na 20 m podjazdu Tokary - Czeczewo schodzę do 15 km/h) i zawodników. Dlatego u nas kolarze nie trenują, bo tu nie ma gór. 1 0 ~bk (8 lat temu) 7 kwietnia 2014 o 14:57 Jadąc w miare płaskim terenem kowale, jankowo, bakowo, otomin, goplanska, stezycka, jabloniowa, warszawska, wiezycka, bergiela, jaworzniakow, kowale jest ponad 250 metrów pod górę i tylez samo w dół. A dystans to zalediwe 20 km. Średnio jest cały czas 2,5% pod góre lub w dół, a teren niby płaski, w całości na górnym tarasie. 0 0 ~Marcin. (8 lat temu) 9 kwietnia 2014 o 01:59 Głupia reklama ci wmówiła że szosówka pod to co ty nazywasz górą nie wjeżdża czy co?. 1 0 ~bk (8 lat temu) 9 kwietnia 2014 o 08:35 Szosowka nie da rady, bo asfaltu jest tam może z 2km. Przełajowką też byłoby cięzko, szczególnie brzegiem jeziora otominskiego, gdzie są korzenie wystające na 20cm, a sama sciezka ma 30cm szerokosci. Jak juz sie wjedzie pod górę, na ogół jest też w dół. Na trasach które wybieram, przełajówka straciłaby kola i rame w takim miejscu :) 0 0 ~autor_tego_wpisu (8 lat temu) 9 kwietnia 2014 o 08:51 Właśnie w poprzedni weekend jechałem przełajówką naokoło jeziora Otomin i dało radę. Owszem, zszedłem dwa razy, ale na krótko. W każdym bądź razie nie straciłem ani kół, ani ramy :) 3 0 ~bk (8 lat temu) 9 kwietnia 2014 o 09:12 Cos wydaje mi się, ze nie jechałeś trawesem blisko brzegu. Musiałbys zejść przy zwalonym drzewie na południowym końcu jeziora. 100 metrów dalej sa dwie wyrwy w trawersie dlugie na prawie metr, dosc mala predkosc tam jest wiec ciezko przeskoczyc tak, aby tylne kolo nie uderzyło. W polowie długosci jeziora jest kolejne zwalone drzewo z objazdem przez wyrwe o głebokosci na pół koła. Z przełajówki 4 razy na dlugosci 500m musiałbys zejsc, no chyba ze technika jazdy u Ciebie jest perfekcyjna. 0 0 ~autor_tego_wpisu (8 lat temu) 9 kwietnia 2014 o 15:57 Nie wiem czy jechałem dokładnie tą trasą, o której piszesz, ale starałem się jechać jak najbliżej brzegu. Jedno drzewo zwalone omijałem jadąc pod górkę, a jedno przechodziłem z rowerem na ramieniu.... tylko nie wiem czy piszemy o tych samych. Tak czy inaczej faktem jest, że sporo tam korzeni, czasem ciężko się jechało, jednak nie na tyle aby łamać koła... na oponach 700x35 dało radę. A nawet było na tyle fajnie, że mam zamiar przejechać się tam jeszcze raz.... a może nawet nie jeden raz :) To jest fajne miejsce do trenowania. Można ścigać się z własnym czasem. Chyba, że już są jakieś oficjalne wyniki przejazdu "dookoła Otomina"? Kierunek przeciwny do ruchu wskazówek zegara. 0 1 ~Marcin. (8 lat temu) 9 kwietnia 2014 o 14:18 A jest jakiś ustawowy zakaz jazdy szosówką po czymkolwiek innym niż asfalcie? Bo technicznie nie ma problemu. 1 0 ~bk (8 lat temu) 9 kwietnia 2014 o 14:20 Zakazu nie ma, ale nie sadze abys chcial jechac szosówką po trasie na ktorej full pracuje pełnym skokiem 0 0 ~Rysiek 50+ (8 lat temu) 9 kwietnia 2014 o 16:53 kolega "autor" ma rower przełajowy na kołach z oponami 35mm. No to ja mam taki rower, tylko nazywam go trekkingowy :) Szosówka na szosę to 23, albo 25. Na oponach 35 da się jechać w lekkim lesie, piasku i czym tam jeszcze. Za młodu miałem typowe dla tych czasów opony 27x1 1/4 z gładkim bieżnikiem (rowki wzdłuż opony) i też jeździło się po lasach i to z obciążeniem. W zeszłym roku na oponach 23 myślałem, że z Pomieczyńskiej Huty do Sianowa jakoś dojadę asfaltem, a tam była droga leśna i to nie było przyjemne. Kilka takich wpadek zaliczyłem: Grzybno-Szarłata, Staniszewo-Lewino, Dzierżążno-Babi dół, czy Czaple w kierunku na Budowlanych. Ale 35 to do lasu jest w sam raz, beż żadnych głupich amortyzatorów :) 3 1 ~praktyk (8 lat temu) 9 kwietnia 2014 o 09:14 Może moda ale według mnie "górale" się najzwyczajniej sprawdzają i są najbardziej uniwersalne. 1. W gdańsku gór faktycznie nie ma ale są wzgórza morenowe, więc rower górski ma swoje uzasadnienie. 2. Amortyzowany przedni widelec, wzmocnione koło i gruba opona sprawdzają się na ścieżkach rowerowych przy pokonywaniu krawężników, których nie brakuje. 3. Koła 26 cali są wystarczające duże żeby szybko jechać a jednocześnie rower jest bardzo zwrotny, czego nie można powiedzieć o rowerach z kołami 28. Mniejsze koła powodują że cały rower jest mniejszy, czyli łatwiej go przenosić i "garażować" 4. Dla kobiety rower nie musi wyglądać jak typowy góral może się nazywać rowerem miejskim i udawać "holendra" ale ważne żeby miał koła 26 cali. 1 1 ~Marcin. (8 lat temu) 9 kwietnia 2014 o 14:29 1. Wzgórza morenowe pokona każdy rower bez większego problemu. Nie ma skał itp. Ogólnie to jest sam piach, więc i bardzo niskie przekładnie są zupełnie zbędne. 2. Co ty masz z tą zwrotnością? Małym palcem kręcisz kierownicą czy co? Jak ustawię odpowiednio koło to zawracam spokojnie na przekroju samej ścieżki rowerowej o standardowej szerokości. O wiele istotniejszy jest kąt natarcia sztycy. 3. Koła 26 calowe NIE SĄ wystarczająco duże do szybkiej jazdy. Za to o wiele gorzej się toczą. Nie zdarza się aby mnie ktoś na "traktorze" wyprzedzał. Różnica w garażowaniu wynosi zaledwie co najwyżej 5% jeśli chodzi o gabaryty całego roweru. I proszę nie chrzań. Byle szosa jest o potęgę lżejsza od jakiegokolwiek górala. 4. Co ty masz z tymi kołami? Im mniejsze tym lepsze? Bzdura. Po prostu się nie znasz. 4 4 ~praktyk (8 lat temu) 11 kwietnia 2014 o 11:01 1. Może każdy rower pokona wzgórza morenowe ale rowerzyści mają z tym większy problem. Codziennie wjeżdżam Jaśkową Doliną na Morenę i widzę, że są osoby wprowadzające rowery zwłaszcza te z kołami 28. 2. Jadąc po ścieżkach zdarzają się różne sytuacje i zwrotność jest bardzo przydatna. Sugerujesz że rower na kołach 28 jest tak samo zwrotny jak rower na 26 ? 3. Chętnie się dowiem dlaczego mniejsze koła gorzej się toczą. Czyli proponujesz szosę starszej kobiecie ? Bo tego dotyczy ten temat. 4. Do miasta 26 są idealne. Z większymi kołami na płaskim nie ma problemu ale wjeżdżając pod górkę już tak fajnie nie jest dlatego właśnie zostały wymyślone górale. Jak już pisałem mam szosówkę, trekinga i górla więc doskonale wiem jakie każdy z nich ma wady i zalety. 2 2 ~Rysiek 50+ (8 lat temu) 11 kwietnia 2014 o 12:46 Jedyna zaleta 26 pod górkę jest taka, że przy tych samych zębatkach z przodu i z tyłu efektywne przełożenia są miększe. Obecnie stosowane są zębatki z tyłu ok 35, z przodu 24, czyli dla koła 28" mamy na tzw. 1-1, przy kadencji 70 (zwykłej, nie wolnej dla nietrenującego) prędkość 6 km/h. Poniżej 5 km/h zaczynają sie problemy z równowagą. Wiekszość tych pchających na Jaśkówce nie usiłuje (nie umie) zmienić przerzutek na 1-1 we właściwym momencie, bo: a) przed górką to na takich przełożeniach sie jedzie za wolno - prawie stoi b) na górce to już nie ma siły i się zsiada. Oczywiście nie mówię o ludziach chorych, starych powyżej 70. Normalny 60-latek powinien wjechać na Jaśkówkę powoli, nie mecząc się więcej niż po płaskim - po prostu powinien jechać na miękkich przełożeniach i POWOLI (bo nie ma siły, jest stary, brak mu oddechu przy szybkim pedałowaniu) i CIĄGLE, bo system jazdy nacisnąc -pojechać bez pedałowania, aż sie zwolni - znów nacisnąć drugą nogą - nie sprawdza się pod żadną górkę. Nie ma to nic wspólnego z wielkością kół. 3. Ma znaczenie przy szybszej jeździe, przy gorszej nawierzchni. Opory toczenia przy jeździe rekreacyjnej, tub transportowej bez zmeczenia głównie zależą od dobrych osi i wielkości bieżnika. Opony w mieście powinny być GŁADKIE jak na wyścigówce (z ew. odprowadzeniem wody deszczowej). Gruby bieżnik górala na chodniku, DDR, czy ulicy wyłącznie przeszkadza (a góral bez grubego bieżnika traci swój górski charakter, czy to na kołach 26, czy 29) W góralach zostały wymyślone koła o szerokich oponach i grubym bieżniku ze względu na rodzaj nawierzchni, a nie jej nachylenie. Do podjeżdżania jest stosunek zębatek. oczywiście, jesli mamy do dyspozycji tylko wybrane zębatki, to zmniejszając koło zmniejszamy przełożenie, ale: - od czasu wynalezienia górali zębatki z tyłu we wszystkich rowerach poszybowały niebotycznie - w trekingowych 30 i więcej, nawet w szosówce mam 28, z czego Ryszard Szurkowski by się pewnie uśmiał. Z przodu tak samo (może poza szosą) małe zębatki są naprawdę małe i nie trzeba nadrabiać zmniejszaniem kół, co najlepiej widać po postawie Gary Fishera, który mtb wymyślił, a teraz mu sie przestawiło na 29" :) Co nie oznacza, że zabraniam komukolwiek jeździć na małych kółkach. Do łask wracają składaki (dzięki temu, że można do maleńkich kółek dobrać twardsze przełożenia) i cały czas popularnością cieszą się 26" (bo można na nie wsiąść już za młodu, gdy nie ma się odpowiedniego wzrostu) Na pewno masz swoje powody, żeby chętniej jeździć na góralu, ale te, które wyłuszczyłeś, są szalenie subiektywne. Pozdrawiam 2 1 ~zekker (8 lat temu) 11 kwietnia 2014 o 12:49 Może i masz różne rowery, ale mylisz przyczyny i skutki, wyciągasz błędne wnioski. 1. Lekkość podjeżdżania jest zależna od: -masy roweru - chyba oczywiste -przełożenie - w góralach przeważnie dają mniejsze zębatki niż w trekkingach, ale to jest element łatwo wymienialny i nie determinuje przeznaczenia roweru, koło ma wpływ na przełożenie, nie jest jednak kluczowy dla przeciętnej osoby -geometria roweru - stabilność na stromych podjazdach, rozmiar koła ma częściowy wpływ 2. Na zwrotność ma przede wszystkim wpływ geometria roweru, rozmiar koła jedynie ułatwia lub utrudnia zaprojektowanie jej. Wsadzając do crossa kółka 24" nie sprawimy, że rower będzie zwinniejszy. Są 26" z gorszą zwrotnością niż 29" i na odwrót. Można wyciągać jakąś średnią i faktycznie dla mniejszych kół łatwiej skonstruować odpowiednią ramę. Z punktu widzenia przeciętnej osoby te różnice nie mają znaczenia, bo to nie takie warunki jazdy, żeby cokolwiek wyszło. Ba stabilniejszy rower może być preferowany za łatwość prowadzenia. 3. Średnica koła wprost determinuje opory toczne. Zajrzyj do wzorów to się dowiesz. Im większa tym opory mniejsze. Nie znasz historii. Początki górali to raczej zjazdy niż typowe XC. Rowery były budowane na podstawie tego co było. Dlaczego 26" się przyjęło? Trzeba trochę pogrzebać, żeby mieć dokładne informacje. Na moje czynnikiem była wytrzymałość i sztywność koła. Być może dostępność części do zbudowania. Podsumowując, obecnie rozmiar koła w danym rowerze jest w głównej mierze podyktowany standardem i historią, ostatnio także marketingiem. Standard w 26" może za kilka lat być domeną najtańszych rowerów, bo spora część znaczących producentów przerzuciła się na 29" oraz 27,5". Nie płacz, ale mała kicha umiera ;) Rozmiar koła (w rozsądnych zakresach np. 26-29") nie determinuje w prosty sposób właściwości roweru. Na każdym kole można zbudować świetny rower, a także totalną kiszkę. Kluczem jest połączenie właściwości w ideał. 2 0 ~tX (7 lat temu) 29 grudnia 2014 o 12:02 Początki górali, to były lekkie motocykle, oskubane z silników, baków, świateł itd do zjeżdżania w dół z kalifornijskich gór na narkotychach ;-) hippi time! 26" było po prostu największym najlżejszym dostępnym kołem motocyklowym Ale to i dziś nienajgorszy wybór. Rower na 26" jest krótki. Kiedyś było ważne, że łatwo mieści się na pace fury Chevyego, a dziś u nas ważne, że mieści się w piwnicy i windzie. A w SKM w korytarzyku naprzeciw drzwi ;-) 0 0 ~author (8 lat temu) 13 kwietnia 2014 o 11:40 Ja pokonuję wzniesienia ponad 30%. Życzę powodzenia na trekkingu z takim przełożeniem, geometrią, oponami. Trekking to nieudana hybryda szosówki i roweru górskiego. Cięższy niż góral, amortyzator - atrapa, geometria dla emeryta - niezwrotny, wysoki, koła mało sztywne, opony za wąskie na nasze krawężniki, dziury, szkła na drogach. Uniwersalny jest tylko rower górski - lekki, solidny, choć może nieco wolniejszy, ale niekoniecznie bo powyżej 30kmh istotne stają się opory powietrza, a trekkingi nie słyną ze sportowej pozycji. Większość rowerów górskich do 3 tys. zł ma mocowania do bagażnika i błotników. Na lżejszy teren łagodny bieżnik i nieco węższe opony, dla niższych koło 26 cali lub 650b, dla tych ponad 180 cm 29cali. 0 3 ~Rysiek 50+ (8 lat temu) 13 kwietnia 2014 o 14:46 To zaczyna przypominać dyskusję windows vs linux, albo samsug vs iphone. Każdy może lubić inny rower i nie przekona go nikt, że jego nie jest najlepszy. Dajmy pokój :) Pozwól jednak, ze wskażę ci kilka błędów w argumentacji: 1. Trekingowy nie może być hybrydą (udana czy nie) szosówki i roweru górskiego, bo trekingowy to rower turystyczny i istnieje od czasów, kiedy rower górski nie został jeszcze wymyślony. W zamierzchłych czasach rowery turystyczne były oparte o koło 27", 28, to była domena rowerów wiejskich (ukraina, wars), a 26" miejskich, niedostępnych u nas, raczej na zachodzie, powiedzmy, że począwszy od NRD (było takie państwo) 2. Rower turystyczny/trekingowy niejedno ma imię i są różne pozycje i różne kierownice. Ja mam zamontowaną lemondkę i rower nie stał się szosowy. 3. amortyzator nie jest elementem roweru trekingowego, rower taki jako przeznaczony głównie do turystyki po szosie i drogach utwardzonych najlepiej jak jest tego elementu pozbawiony. 4. opony są odporne na szkło niezależnie od szerokości, a od grubości ścianek i twardości. Istnieją "pancerne" opony szosowe 23mm. 5. Przełożenia rzeczywiście są na trekingowym inne, choć współcześnie przednia mała zębatka coraz częściej ma 24 zęby (po co to w trekingowym-nie wiem), a tylna duża ponad 30. Różnica wielkości koła to raptem 7% - coś koło 1 biegu, mniejsza niż miedzy zębatką 30T, a 33T. Przełożenia roweru górskiego maja baaardzo duży zakres z racji wielkiej zmienności nachylenia i podłoża. Duży zakres = rzadkie stopniowanie. W warunkach miejskich i spacerowych taki zakres nie jest potrzebny (zębatki 11 i 3x nie będą nigdy wykorzystane), a geste stopniowanie ułatwia dopasowanie do możliwości i sił (chociaż i tak 80% rowerzystów ciśnie na jednym biegu) Ostatnia sprawa, to gratulacje z powodu wjeżdżania na 30% wzniesienia. Faktycznie najlepiej robić to na rowerze górskim, ale żaden rower nie zapewnia wjazdu pod 30%, do tego potrzebne jest kopyto i bieżnik dostosowany do podłoża, poza zjazdami do garażu takie nachylenia nie istnieją dla dróg o nawierzchni twardej. Osobiście nie daję rady pod 20% podjazd na Pachołek od strony Spacerowej (niebieski szlak). Nie daję rady na trekingowym, po części z racji cienkiej opony (tylne koło ślizga się gdy stanę na pedałach), po części z racji geometrii (przednie koło odchodzi w górę, gdy próbuję dociążyć tylne), a po części ze słabego "kopyta" (wiek). Ale czy możliwości podjazdu pod górki >20% w terenie leśnym są miarą uniwersalności roweru? I gdzie jest te 30% w Trójmieście? Chciałbym się wypróbować :) 1 0 ~bk (8 lat temu) 14 kwietnia 2014 o 09:45 1. To raczej temat na dyskusję światopogladową(koniecznie zapijaną) 2. Zmiana kierownicy geometrii ani typu roweru nie zmienia, zkładajac kierownicę czasową do zjazdówki osiągnie się tyle, że ani to rower do dh ani rower na tor bedzie. 3. tu się zgodzę, ale raczej uargumentuje tym, ze amortyzatory w cenie poniżej 600 zł się do nieczego nie nadają. 4. W moich oponach scianki są z papieru :) i jakoś się trzymają 5. Tu się nie zgodzę, amatorowi nie potrzba gesto upakowanych przelożeń. Po co komu w jezdzie turystycznej miec idealnie dobrane przełożenie do swojej siły, skoro na czas nie jeździ. Kaseta MTB, dajmy na to 11-36 jest wystarczajaco gesta (11-13-15-17-19-21-24-28-32-36) a zakres przełożen na Gdańsk jest o niebo lepszy od 11-25. Do tego na przód wystarczy 24-38. Daje to przełozenia w zekrasie - stopniowane w najgorszym wypadku co 18% Co do 30% w miesice, to może byc ciężko, ale 20% na niedzwiedniku myslę, że się znajdzie. Jesli chodzi o szlaki turystyczne, to zielony po obu stronach niedźwiedziej drogi przekracza wspomniane 30%. 0 0 ~Rysiek 50+ (8 lat temu) 14 kwietnia 2014 o 09:57 "Po co komu w jezdzie turystycznej miec idealnie dobrane przełożenie do swojej siły, skoro na czas nie jeździ." a) Pod górki, szczególnie gdy nie jest sportowcem i ma mało sił. Lubie cykać w miarę ubytku prędkości, żeby dojechać na hopkę rozpędem b) na poziomej, gdy ma ustalony rytm. Większość ludzi ma naturalny rytm nieco powyżej 70, jak się trochę więcej pojeździ to 90 jest w sam raz na wielogodzinne kręcenie. Zmienia się wiatr, podłoże, nachylenie, a ciebie nie interesuje wyciśniecie max z siebie, ani zajęcie miejsca na pudle, tylko żeby sobie przebierać 85-90rpm. No to zmieniasz przerzutkę i tu okazuje się że machasz luźno. No to w dół, a tu noga nie podaje. Niełatwe jest życie słabeusza, więc nadrabia ząbkami :) Czyli mówiąc prosto - chcę mieć zadaną kadencję i moment, a prędkość mnie nie interesuje. 2 0 ~bk (8 lat temu) 14 kwietnia 2014 o 10:06 Rysiek, no bez jaja :) Nie mów że na zebach z tyłu 15-17-19-21-24 (najczęściej uzywane) nie jestes w stanie dobrac przełozenia do kadencji. Fakt, że mając na srodkowym blacie z przodu 32t, przełozenia nie sa ciekawe ale jesli jest to 38t - jak dla mnie ideał 1 1 ~Rysiek 50+ (8 lat temu) 14 kwietnia 2014 o 10:31 No na szosie najczęściej jadę 50 z przodu i wtedy z tyłu wykorzystuję 13-14-15-17-19. i zastanawiałem się poważnie czy zębatki 11 nie wyrzucić, a wstawić 16. Do lasu (jeżdżę ścieżkami leśnymi, nie po bezdrożach) to z przodu wykorzystuję 48/38 na duktach i 28 na jakichś podjazdach (koniec Kościerskiej, Pachołek), albo po piasku. Tył miałem 6-biegowy, kończący się na 28, zmieniłem na 11-13-15-17-20-23-26-30 i niczego mi tu nie brak, a nawet to 11 nie jest potrzebne, bo kto na trekingowym będzie 50km/h posuwał :) Ciasne zestopniowanie potrzebne mi na szosę, do lasu szeroki zakres. Ale to tak jest, jak się ma skodę, to istnieje samochód uniwersalny, jak się ma maserati, kangoo i smarta, to ciężko się zdecydować, czym pojechać do opery z lodówką w bagażniku w godzinach porannego szczytu. I wtedy się wydziwia. 2 0 ~Rysiek 50+ (8 lat temu) 14 kwietnia 2014 o 10:48 Żony rower ma w omawianym przez nas zakresie 13-15-18-21-24 i jadąc ze sklepu w Chwaszczynie czułem, że nie mogę się dopasować. Ideałem jest stosunek ilości zębatek poniżej pomiędzy biegami. Oczywiście można sobie ułożyć taką tabelkę: 1 1 1 2 1 3 1 4 2 2 1 5 2 3 2 4 1 6 3 3 2 5 3 4 2 6 3 5 2 7 3 6 3 7 3 8 Ale nie sposób wg niej jeździć :) 0 1 ~zekker (8 lat temu) 14 kwietnia 2014 o 16:29 Gdańska mapa rowerowa dla Niedźwiednika podaje max 11% (Leśna Góra). Max co znalazłem to 17% na wjeździe od Abrahama w lewo na Niedźwiednik. Jaśkowa, Łostowicka, Cienista to 6-8%. Więc jeżeli szuka się czegoś w okolicy 20-30% to tylko w lesie w miejscach, gdzie przeciętny rowerzysta się nie zapuszcza. Odnośnie kierownicy i geometrii, to zmienia czasami istotnie. Rower zupełnie inaczej się zachowuje z jaksółką, prostą i baranem. Miałem okazję przetestować po zmianie z prostej na barana. Rower stał się bardziej nerwowy w prowadzeniu, inaczej wchodził w zakręty. Po prostu kierownicą i mostkiem możemy manipulować pozycją na rowerze. Od mocno wyprostowanej, do mocno pochylonej - zmienia się środek ciężkości. Krótki(a), długi(a) mostek/kierownica - przełożenie ruchu kierownicy na skręt koła, czyli nerwowość prowadzenia lub stabilność. Co do typu, to w zasadzie racja. Dając baranka do zjazdówki nie zrobimy z niej szosówki. 0 0 ~bk (8 lat temu) 15 kwietnia 2014 o 09:28 Zapodaj prosze link do mapy z nachyleniami. Wsadzajac krótki mostek, dajmy na to 0, do roweru, gdzie ideałem jest mostek 120mm, uposledzisz jedynie pozycje za kierownicą. Na upartego mozna do zjazdowki dac mostek 120, tylko efekt bedzie taki, ze na zjezdzie bedziesz czuł się niepewnie. Z długościa kierownicy masz racje, im szersza, tym stailniejsze prowadzenie. Tylku tutaj też cięzko dać kiere 800mm osobie, która ma w barkach 40cm. Sumując, powiedziałbym, że kierownica i mostkiem nie manipulujemy pozycją, tylko dobieramy je tak aby na rowerze przyjac odpowiednia pozycję uwarunkowaną budowa ciała, preferencjami oraz zamysłem tego, jak rower ma się zachowywać podczas jazdy. 0 0 ~zekker (8 lat temu) 15 kwietnia 2014 o 11:41 "Sumując, powiedziałbym, że kierownica i mostkiem nie manipulujemy pozycją, tylko dobieramy je tak aby na rowerze przyjac odpowiednia pozycję uwarunkowaną budowa ciała, preferencjami oraz zamysłem tego, jak rower ma się zachowywać podczas jazdy." Coś Ci wyszedł mały bełkot ;) Tak przede wszystkim wygodna pozycja, ale zachowanie roweru też się zmienia. Do drobnych zmian przeważnie łatwo się przyzwyczaić, a poprawa kontroli roweru może być odczuwalna. Przy okazji przygody z barankiem miałem też mostek 0. Wygodę jazdy poprawił, bo już nie byłem tak mocno wyciągnięty, ale rower stał się na tyle nerwowy, że zupełnie zrezygnowałem z jazdy na stojąco (sprint). 0 0 ~Maciek (8 lat temu) 15 kwietnia 2014 o 12:22 Kurczę, tak sobie czytam komentarze i jest ciekawie... Jeżdżę rowerem czysto miejskim (nie klasyczny "holender", ale miejska gazelle), opony dedykowane na asfalt, na trasie Gdynia-Gdańsk (i odcinkach, gdzie wzniesienia istnieją, ale bez szału, około 10%), zero kondycji i co gorsza w "cywilnym" ubraniu do biura. Według w/w komentarzy używam roweru zupełnie bez sensu i dokonałem złego zakupu.. :-) Do "górskiego" faktycznie się da przyczepić bagażnik, błotniki itp. Ale mijam codziennie takie rowery (z resztą zwykle te same). Trwałość mocowań np. bagażnika szybko spada i to widać. Ponadto skuteczność takich błotników jest dla mnie dyskusyjna, aby były naprawdę sensowne, to muszą być jak najbliżej kół i być długie, a z tym jest różnie. Szczególnie zauważyłem to jeżdżąc zimą i deszczu -- o jasnym ubraniu zapomnij. Sorry, do miasta rower musi mieć jedną ważną cechę: ma być odporny na każde warunki pogodowe i sól. Wystarczy większa ulewa i jakoś górskich rowerów nie widzę na ulicach. Przerabianie górskiego na miejski to mniej więcej jak w drugą stronę -- zupełnie inne przeznaczenie -- takie przeróbki wyglądają komicznie. I obydwa nie sa uniwersalne. 0 0 ~bk (8 lat temu) 15 kwietnia 2014 o 12:30 A to nawet niewiedziałem, ze do szosy sa mosti 0mm długości. Myslałem, że to tylko mondraker do forward geometry takie robi. 0mm czyli oś wdłużna kierownicy przecina się z osią wzdłuzną sterówki. 0 0 ~R55 (8 lat temu) 15 kwietnia 2014 o 13:11 Tu już nawet nie wiadomo co jest czym i co się z czym przecina, tzn. oś na przedłużeniu widelca musi istnieć, żeby się dało skręcać, ale kierownica jako, że nie ma przekroju kołowego, żadnej osi wzdłużnej nie posiada :) 0 0 ~R55 (8 lat temu) 15 kwietnia 2014 o 13:51 No dobra, ale ten to już na pewno: 0 0 ~bk (8 lat temu) 15 kwietnia 2014 o 14:03 Tak, ten ma własnie mostek o długości 0mm. 0 0 ~autor (8 lat temu) 15 kwietnia 2014 o 16:14 Haha... ale to już nie jest szosówka, tylko zjazdówka ;D 0 0 ~zekker (8 lat temu) 15 kwietnia 2014 o 16:20 Zupełne 0 to nie było: 0 0 ~Marcin. (8 lat temu) 6 kwietnia 2014 o 00:37 Nawet nie myśl o kupnie męskiej ramy dla kobiety. Panie mają inne proporcje kończyn i rama męska będzie zawsze źle ustawiona. Romet ma fajny rower do celów jakie opisujesz: ORKAN D z damską ramą. Widzę punkty do zamontowania dodatkowo błotników. Kup takie plastikowe montowane klasycznie na drutach do osi kół i przylegające blisko. Bagażnik montowany na sztycy siodełka ze stopu glinu będzie dość lekki i masz komplet w przystępnej cenie zmieścisz się nawet z wagę w jakichś 14 kg! 2 3 ~Rysiek 50+ (8 lat temu) 7 kwietnia 2014 o 12:23 Nie gadaj, niektóre panie mają dolne kończyny wyjątkowo długie, dłuższe od naszych męskich, a niektóre, niestety wręcz przeciwnie. To samo z rękami. zmienność osobnicza w ramach płci jest w tym względzie dużo większa, niż różnice średnich. Mała różnica avg, duże sigma w każdym genderowym przypadku :) Bike fitting przeprowadza się u nas w sklepie poprzez zajęcie miejsca na siodełku i stwierdzenie "ten jest ok", albo "eeee, kolor nieładny". 1 1 ~nikt (8 lat temu) 9 kwietnia 2014 o 02:02 Nie do jakichś Gerd czy Gertrud się tutaj odnosimy a do normalnych polskich kobiet. 1 1 ~Trekkingowy (8 lat temu) 29 kwietnia 2014 o 12:31 Przed chwilą zważyłem swojego unibike flash, z zamontowanymi: błotnikami, rogami, lampkami, pompką, grubą linką zabezpieczającą, licznikiem, torebką narzędziową (pełną, klucze, śrubokręt, łatki, dętka, szmatka itp) Całość równo Kg. W zeszłym roku kupiłem go za 1399 Pln, a resztę osprzętu dokupiłem za jakieś grosze. Nie miałem wcześniej dobrych rowerów (tylko jakieś górale starej generacji), więc nie mam porównania ale powiem że na tym sprzęcie jeździ się zarąbiście. Szybko po mieście a po lasach też daje radę. Naprawdę polecam, chociaż ostatnio odwiedziłem sklep i są w tym roku lepsze (bardziej wypasione) modele tego producenta. - Jak kupowałem to nie było ich jeszcze. Na pewno zakupu nie żałuję. 1 1 ~bk (8 lat temu) 29 kwietnia 2014 o 13:30 Podaj prosze dokładne modele tych fantów: "błotnikami, rogami, lampkami, pompką, grubą linką zabezpieczającą, licznikiem, torebką narzędziową (pełną, klucze, śrubokręt, łatki, dętka, szmatka itp" jestem pod wrażeniem, wszystko co wymieniłeś waży w sumie 1kg (slownie: jeden kilogram) bo producent roweru twierdzi, że ten wazy ~14kg 1 1 ~Rysiek 50+ (8 lat temu) 29 kwietnia 2014 o 14:13 Torebka podsiodłowa Sports Arsenal - 158g, łyżki 15, dwa imbusy skrócone 18, dętka 101 (a są lighty 50g). pompka 148 (mam taki cięższy model) licznik 27, lampki 23+33, baterie do nich 55. Razem kg, to zostaje 490 g na błotniki i linkę, bo rogi to się chyba do roweru zaliczają. Gruba linka jak będzie krótka, to do 250g można zejść. Da się :))) 0 0 ~Trekkingowy (8 lat temu) 29 kwietnia 2014 o 14:23 Daj jakiś mail to Ci zdjęcie wyślę, z rowerem na wadze, jak Ci ciężko w to uwierzyć :) Osprzęt nie jest jakiś firmowy, poza pompką licznikiem i kluczami - ktoś się na tym podpisał, ale żaden szał. 1 0 ~Trekkingowy (8 lat temu) 30 kwietnia 2014 o 21:23 Dzisiaj nasmarowałem łańcuch, więc będzie pewnie trochę cięższy :P 2 0 ~bk (8 lat temu) 30 kwietnia 2014 o 21:30 Zważ lepiej samo zapięcie, pewnie wyjdzie 0,75 kg ;) 1 0 (4 lata temu) 30 kwietnia 2018 o 17:50 A orkan to przypadkiem nie cross owy rower rometa? Czy mógłbyś polecić jakiś trekkingowy? 0 0 ~ (4 lata temu) 4 maja 2018 o 21:30 Witaj, najlepszym wyborem trekingowym będzie w męskiej wersji model wagant natomiast w damskiej wersji Gazela. Pozdrawiam, Wojciech Doradca onlineRomet 0 0 ~Rotka79 (8 lat temu) 25 kwietnia 2014 o 11:42 jeśli zupełnie nie wiesz na co się zdecydować jest taka ankieta która ci zasugeruje co wybrać - podajesz swoje wymiary, wymagania, gdzie jeździsz itd. system podpowiada jakie rowery by do ciebie pasowały. a w sklepie mają całkiem niezłe ceny. 0 0 ~Mociumpan (8 lat temu) 16 lipca 2014 o 08:25 Dokładnie i to chyba jedyny, a przynajmniej jeden z nielicznych sklepów, które takie coś oferuje. Taką ankietę polecam z prostej przyczyny - mianowicie NIKT NA FORUM, nawet największy specjalista, nie powie Wam, co jest dla WAS odpowiednie. Dlaczego? Ponieważ każdy ma swoje indywidualne wymagania i tego po prostu nie przeskoczymy. Tak było, jest i będzie - kropka. Lepiej więc wejść na taką ankietę, skonsultować jej wyniki z fachowym zespołem bikesalonu i gotowe. A nie pytać i czytać tryliard odpowiedzi. ;d 0 0 ~A. (8 lat temu) 26 kwietnia 2014 o 23:36 Polecam Kellysa flash, cena w zeszłym sezonie nie przekroczyła 2tyś zł. Przejechał ze mną w tamte wakacje najpierw wybrzeże od Pobierowa do Gdańska a później 1500 km wschodnią granicą Polski i wygląda jak nowy. Po drodze nie było żadnych usterek. Gorąco polecam 0 0 (4 lata temu) 30 kwietnia 2018 o 17:44 waga tutaj ma faktycznie spore znaczenie, bo sama się meda denerwuję jak muszę ciężki rower wtachać na 4 piętro :x a który model w trekkinowych Rometów wypada najlżejszy ? 0 0 ~KRETZCHMAR (8 lat temu) 16 lipca 2014 o 08:45 Hej. Odezwij sie do mnie na tego maila meridamerida@ Znajde tobie na prawde bardzo fajny rowerek Gianta, i nie słuchaj tych pseudo fachowców którzy pewnie sami jezdza na rowerach typu ukraina. Bede czekal ;-] 0 5 ~eM (8 lat temu) 17 lipca 2014 o 10:03 Bosze... coż to za okropni ludzie, którzy jeżdżą "na rowerach typu ukraina"... dobrze, że im to wytknąłeś. Niech wiedzą, że to co mają określa to kim są ;) 3 0 ~tX "call me Napoleon!" (7 lat temu) 29 grudnia 2014 o 12:09 Bo to fakt, żze "odbyt łokreśla świadomość", a buraka/snoba czasem zdekonspirować łatwiej, a czasem trudniej. Dziś przyjechałem do roboty moim Białym Banderowcem, jak najbardziej ukraińskim, widać go i słychać. Czy jak jutro przyjadę tu tajwańskim Giantem do jeżdżenia po krzakach, a pojutrze skladakiem Pelikan, a potem ostrokołem 6kg, albo poziomką samoróbką, to znaczy, że mam schizofrenię i rozszczepienie osobowości? ;-) 2 0 ~Rysiek55+ (7 lat temu) 30 grudnia 2014 o 06:53 Na pewno zaburzone poczucie czasu. Dyskusja zakończyła się u lipcu ;) 1 1 ~tX (7 lat temu) 30 grudnia 2014 o 14:31 Zabrnąłem tu wyszukując frazę rower Ukraina Bo jak zwykle na kopny śnieg i zimno wyciągnąłem z piwnicy mojego ciężkiego smoka. Uups, zapomniałem po zeszłej zimie go odmalować, teraz jest brązowy, choć miał być biały ;-) Te wątki nie są zamykane, jak ostatni watek Halewicza, a że nie są jakoś okropnie aktualne, uznałem, ze taki obsuw nie ma znaczenia. Jeśli to błąd, sorry. 0 0 (5 lat temu) 16 października 2016 o 19:40 Myślę, że najlepiej będzie szzukać takiego roweru w dobrym sklepie rowerowym. Tam na pewno tez dostaniesz fachową pomoc co do wyboru. Teraz idzie już zima i nie wiem czy opłaca się szukać jakiegoś roweru. Może warto troszkę przeczekać? Ja aktualnie zastanawiam się jak najlepiej przechowac rower. Wiele osób polecało mi kupić stojak na rower i wstawić go sobie do garażu. Wiem, ze takie stojaki można znaleźć u nich i to w bardzo przyjmnych cenach. Mieliście kiedyś takie stojaki? Jak się u was sprawdzały ? 0 6 ~Rysiek55+ (5 lat temu) 17 października 2016 o 08:03 Kolego, jak rowerzystka przez 3 lata nie kupiła tego roweru, to już nie kupi. Ale rada "w dobrym sklepie rowerowym" - bezcenna. O, przepraszam, to chodzi o reklamę nadawaną w różnych wątkach - my tego nie lubimy. 2 0 ~Edek (5 lat temu) 17 października 2016 o 18:06 To jest marketing made in polska ;-) z certyfikatem wyższej szkoły klepania biedy. 3 0 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 02:09 Hybryda Trek grudzien 2017 4999 0 0 ~marketing szeptany? (5 lat temu) 2 sierpnia 2017 o 14:30 Lekki to on nie jest - 16,2kg wg producenta 0 0 ~mariolka (4 lata temu) 27 kwietnia 2018 o 18:41 A co myślicie o rowerze trekkingowym od rometa, chodzi mi tutaj dokładnie o gazelę ? Bardzo mi się podoba i chciałabym sobie sprawić, ma ktoś może ? 0 0 ~Rowerowy (4 lata temu) 27 kwietnia 2018 o 19:27 Mojej żonie kupiłem rometa trekkingowego i jest zadowolona. Przede wszystkim ze względu na amortyzację widelca. Duży plus, a widzialem trekingi bez takiej opcji. No i ceny też nie zabijają portfela. 0 0 ~mariolka (4 lata temu) 27 kwietnia 2018 o 21:41 A wiesz może czy jest możliwość zakupu roweru na raty ? 0 0 ~Rowerowy (4 lata temu) 1 maja 2018 o 10:49 Jeżeli dobrze pamiętam to były raty 0% jak brałem ;) 0 0 ~ (4 lata temu) 4 maja 2018 o 21:44 Witam, Jak najbardziej nasze rowery dostępne są na raty u autoryzowanych sprzedawców Pozdrawiam Wojciech Doradca online Romet 0 0 ~Mariolka (4 lata temu) 6 maja 2018 o 13:28 Super że jest możliwość zakupu na raty i to w dodatku 0 % przynajmniej możemy być pewni że obejdzie się beż żadnych niespodzianek i nieprzewidywanych wydatków 0 0 ~untitled (4 lata temu) 7 maja 2018 o 12:37 dobry rower to zakup na wiele lat. Więc też nie ma co brać najtańszego. Jak można kupić coś fajnego w ratach 0% to jak dla mnie bomba bo i my będziemy zadowoleni i budżet domowy nie ucierpi zbytnio 0 0 ~anonim (4 lata temu) 29 kwietnia 2018 o 18:04 Większość rowerów trekingowych ma anortyzator na widelcu, choć moim zdaniem do trekingu takie udogodnienie nie jest potrzebne. Szczególnie gdy łączymy ten rower ze słowem "lekki". Rower trekkingowy jeździ po asfalcie, szutrze i drogach polno- leśnyc, sporadycznie zaś po bezdrożach w przeciwieństwie do górskiego, który porusza się w większości po bardzo nierównej nawierzchni i pokonuje wielkie przeszkody. Chyba, że mówiąc "trekingowy" mamy na myśli górski z błotnikami i bagażnikiem 0 0 ~Rysiek 55+ (4 lata temu) 29 kwietnia 2018 o 18:05 To pisałem ja (niczym Jarząbek Wiesław) 1 0 ~Mazur (4 lata temu) 29 kwietnia 2018 o 20:42 Wacław 0 0 ~Rowerowy (4 lata temu) 1 maja 2018 o 10:51 Czasem jednak się przydaje, np. przy podjazdach pod nieduże krawężniki w mieście. Zawsze lepiej jak jest taka dodatkowa opcja. WIadomo, trekkingiem na bezdroża nikt nie pojedzie ale właśnie tak jak mówisz jakiś szuterek na bocznych drogach nie jest dla nich przeszkoda. 1 0 ~untitled (4 lata temu) 7 maja 2018 o 12:27 pamiętajmy, że do odważnych świat należy :P Dobry trekkingowy rower jest przystosowany w pewnym stopniu do każdej nawierzchni 0 0 (4 lata temu) 30 kwietnia 2018 o 17:41 A jaki model tego rometa kupiłeś? Żona zadowolona? Wygodnie się jeżdzi? 0 0 ~Rowerowy (4 lata temu) 1 maja 2018 o 10:52 Kupiłem gazele3. Skoro dalej mam żonę to chyba jest zadowolona ;P 0 0 ~Mazur (4 lata temu) 1 maja 2018 o 13:23 To dobrze. Ale 17,5 kg to za lekki mógł uchodzić może przed wojną :)) 1 0 ~ (4 lata temu) 4 maja 2018 o 21:49 Witam, Rowery trekingowe nie są tak lekkie jak rowery przeznaczone do mtb z tego powodu, że mają zupełnie inną funkcję. Cały osprzęt który jest potrzebny po prostu musi ważyć. Pozdrawiam Wojciech Doradca online Romet 0 1 ~Mazur (4 lata temu) 5 maja 2018 o 06:58 Rozumiem. Romet. Tradycja zobowiązuje. 0 0 ~Mariolka (4 lata temu) 6 maja 2018 o 13:30 A wiadomo jaki rozmiar kół należy dobrać do takiego trekkingowe roweru ? Ma to znaczenie ? 0 0 ~ (4 lata temu) 6 maja 2018 o 20:39 Witaj, Nasze rowery trekingowe jak i pozostałe są składane na kołach 28" Pozdrawiam Wojciech Doradca online Romet 0 0 ~untitled (4 lata temu) 7 maja 2018 o 12:26 absolutnie wszystkie Wasze rowery mają koła dostępne tylko w rozmiarze 28"? 0 0 ~ (4 lata temu) 8 maja 2018 o 09:51 Witaj, Nie wszystkie, ale rozmawiamy o rowerach trekingowych. Modele dzięciece, MTB i crossowe mają inne rozmiary kół Pozdrawiam Wojciech Doradca online Romet 0 0 (4 lata temu) 9 maja 2018 o 08:11 Uuuu, crossowe inny rozmiar koła niż 28"? Powiedz coś o tym fenomenie więcej ;) 1 0 ~Mazur (4 lata temu) 9 maja 2018 o 09:40 Tak czy owak tradycyjna firma Romet pozostaje najwyraźniej przy tradycyjnej metodzie obliczania wielkości sprzedaży w tonach. 0 0 ~madziaa9322 (4 lata temu) 2 czerwca 2018 o 09:36 A myśleliście może kiedyś nad wersją elektryczną takiego roweru. Wydaje mi się, że to temat ostatnio dość popularny i wiele osób o tym rozmawia. Sama trafiłam na stronę gdzie takie rowery można kupić. Ich cena nie jest najniższa, ale będzie to inwestycja na lata. 0 0 ~9322 (4 lata temu) 5 czerwca 2018 o 14:32 0 0 ~M - Gdansk (4 lata temu) 12 lipca 2018 o 15:50 Chyba, że ukradną. Przeklęci złodzieje ! 0 0 ~pawlo (3 lata temu) 13 sierpnia 2018 o 10:07 Za przyzwoitej klasy rower trekkingowy trzeba zapłacić od około 1200 zł w górę. Jeżeli chodzi o jakieś marki, to całkiem fajnie wypadają Kellys Carson, Alpina czy Merida. Zwłaszcza Merida pod względem ceny do jakości prezentuje się dosyć dobrze. Jej specyfikację można znaleźć np tutaj: 0 0 (3 lata temu) 3 stycznia 2019 o 13:53 Dobre rowery, które są w dodatku lekkie, produkuje wielu producentów. Dziś, ze względu na rosnącą popularność jednośladów, można kupić lekki rower do każdej jazdy. Wiem co mówię - moja żona i ja również jesteśmy fanami rowerów. Polecam Ci rower, który waży niecałe 10kg Pozdrawiam 0 0 ~Krzysiu (3 lata temu) 9 stycznia 2019 o 16:01 Obadaj sobie portal rowerowy Multibike, może tam znajdziesz odpowiedni rower trekkingowy dla Ciebie i to w dobrej cenie. Dodatkowo możesz sobie skalkulować rozmiar ramy na tym portalu w zalezności od typu roweru 0 0 ~Franek (3 lata temu) 22 lutego 2019 o 21:31 Polecam w tej kwestii usługi firmy Activsport. Zapewniają najwyższy poziom obsługi, doradzając klientom w wyborze produktów oraz pomagając w podejmowaniu właściwych decyzji. Poza tym mają konkurencyjne ceny. 0 1 ~hight (3 lata temu) 8 marca 2019 o 10:09 A czy ktoś z was posiada rower marki Kross? Jak się sprawuje? 0 0 ~lotto (3 lata temu) 8 marca 2019 o 13:51 Zależy jeszcze jaki rower - czy to ma być typowo miejski, MTB a może trekkingowy. Wybór roweru uzależniony będzie tak naprawdę od pokonywanych tras. Rowery marki Kross pod względem ceny do jakości spisują się bardzo dobrze. Cenowo też wyglądają całkiem ok. Proponuję jeszcze sprawdzić tutaj pod linkiem: Witryna na której można znaleźć trochę więcej informacji z tego zakresu. 0 0 ~Leśnik (2 lata temu) 10 kwietnia 2020 o 13:47 To tak jakby zapytać czy ktoś ma samochód marki Renault. Ja mam Kross Evado i sprawuje się dobrze do tego co potrzebuję. Czyli szybko przemieszczać się po mieście i okolicznych wioskach. Do lasu brakuje mi szerszych opon i geometrii która ułatwiałaby podjazd pod większe górki. Poza tym rower jak rower: 0 0 ~totylkoja (3 lata temu) 10 marca 2019 o 14:28 A ja Ci polecę sprawdzenie - tu masz możliwość dopasowania rozmiar ramy kalkulator, który na podstawie wymiarów Twoich (albo kogoś bliskiego) pokaże, jaki rower jest najsensowniejszy. 0 0 ~Stefania33 (3 lata temu) 27 lipca 2019 o 21:07 Hmmm a moim zdaniem to po prostu przejechać się, zobaczyć, usiąść na ten rower. No tak moim zdaniem powinno być. Ewentualnie można jeszcze dobrać pod względem wzrostu i wagi. tak też jest spoko. Jak się trafi na ogarnięty sklep to też tak zdalnie dobrze dopasują. Ja jeszcze będe kupować coś z odzieży rowerowej, bo nie mam np ochraniaczy kolarskich a widziałem takie fajne rogelli fiandrex 0 0 ~anonim (2 lata temu) 22 sierpnia 2019 o 10:58 Fakty są takie, że im lżejszy rower, tym zwykle droższy w zakupie - bo wykonany jest z jakiegoś drogiego tworzywa 0 0 ~kielon (2 lata temu) 23 sierpnia 2019 o 10:34 Muszę się zgodzić. Współczesne rowery robione są z niezwykle lekkich ale też niezwykle wytrzymałych stopów. Widać to bardzo dobrze, po tych wszystkich rowerach crossowych, które po prostu muszą być wytrzymałe, bo dochodzi na nich do różnego rodzaju przeciążeń. Proponuję jeszcze sprawdzić wagę takich rowerów np tutaj pod linkiem: 0 0 ~Miłosz (2 lata temu) 8 kwietnia 2020 o 14:27 Ja mogę Ci polecić rowery ze sklepu rowerowego PGBikes. Mają duży wybór lekkich rowerów trekkingowych Nawet w czasach koronawirusa wysyłają rowery kurierem więc duży plus dla nich. 0 0 ~Pan Balonik (2 lata temu) 16 kwietnia 2020 o 08:23 Polecam rowery trekkingowe Merida. Są lekkie, wytrzymałe, z dobrym osprzętem i bardzo trwałe. Mam znajomego który na takim rowerze zrobił ogromna ilość kilometrów łącznie z wyprawami do gruzji, armenii, kirgistanu a rower dalej mu służy. serdecznie polecam 0 0 ~Goosia (2 lata temu) 14 lipca 2020 o 10:35 Ja posiadam rower trekkingowy: Akurat jest teraz taniej o 10%. Posiada wytrzymałą ramę, wygodne siodło, wysokiej klasy osprzęt oraz wagę 14,72 kg. Często robię wycieczki rowerowe poza miasto i jak dotąd jestem bardzo z niego zadowolona. 0 0 ~Adam (9 miesięcy temu) 20 października 2021 o 08:54 Proszę przejrzeć ofertę rowerów niemieckiej marki Focus, są mało popularne w Polsce za to bardzo wytrzymałe i lekkie 0 0 (2 miesiące temu) 16 maja 2022 o 09:12 Heja, Jakbym miał polecić fajne rowery, to na pewno firma Merida. Ja głównie te rowery kupuje i super się sprawdzają na długie trasy. Rowery są lekkie radzą sobie na trudnych trasach, tutaj możecie je kupić 0 0 (1 miesiąc temu) 23 czerwca 2022 o 19:45 Na pewno trzeba wybrać rower, który ma dobrą jakość. W ten sposób jeżdżenie po szosach będzie łatwiejsze i przyjemniejsze. Słyszałam, że rowery trekkingowe produkuje marka Canoondale. Są liderem w branży rowerów trekkingowych i MTB. Tutaj można przejrzeć ich ofertę . Znajdzieciee tam też liczne akcesoria, bidony. Ceny są w porządku. 0 0 ~Maciek (1 tydzień temu) 20 lipca 2022 o 10:43 Myślę, że Kross Trans będzie najlepszym rozwiązaniem, mozna wybrać ze wspomaganiem. W sklepie dostaniesz od ręki w dobrej cenie. 0 0 Lekki Rower najnowsze ogłoszenia na OLX.pl. Ogłoszenia - Sprzedam, + 10 km 10 + 15 km 15 + 30 km 30 + 50 km 50 + 75 km 75 + 100 km 100; szukaj również w Sport Arsenal SNC 263 | CZARNY Tylni uniwersalny bagażnik rowerowy Sport Arsenal mocowany do sztycy. Bagażnik z prostą rurką. Lekki, tylny bagażnik rowerowy, mocowany do sztycy. Świetnie sprawdzi się do przewozu lekkiego bagażu. Maksymalne obciążenie to 7kg. Zakrzywiony wspornik pozwala na montaż w większych rozmiarach ram rowerowych. Ten typ bagażnika świetnie sprawdzi się w rowerach, w których nie można zamontować standardowego bagażnika. Cena: zł Czas dostawy: 1-2 dni PRAXX Bicycle Rack + Sport Arsenal 062 Bagażnik rowerowy Praxx mocowany do sztycy. Lekki, aluminiowy bagażnik rowerowy przypinany do sztycy. W bardzo prosty i łatwy sposób zamontujemy bagażnik do roweru za pomocą szybko-zamykacza. Bagażnik rowerowy doskonale nadaje się do codziennych wycieczek rowerowych oraz zaawansowanej turystyki rowerowej. Wykonany ze stopu aluminium, które zapewnia niską wagę (1kg) oraz duży stosunek nośności. - 17 % Cena: zł zł Czas dostawy: 1-2 dni PRAXX Bicycle Rack | BLACK Bagażnik rowerowy Praxx mocowany do sztycy. Lekki, aluminiowy bagażnik rowerowy przypinany do sztycy. W bardzo prosty i łatwy sposób zamontujemy bagażnik do roweru za pomocą szybko-zamykacza. Bagażnik rowerowy doskonale nadaje się do codziennych wycieczek rowerowych oraz zaawansowanej turystyki rowerowej. Wykonany ze stopu aluminium, które zapewnia niską wagę (1kg) oraz duży stosunek nośności. - 25 % Cena: zł zł Czas dostawy: 1-2 dni Sport Arsenal SNC 262 | CZARNY Tylni uniwersalny bagażnik rowerowy Sport Arsenal mocowany do sztycy. Bagażnik z prostą rurką. Lekki, tylny bagażnik rowerowy, mocowany do sztycy. Świetnie sprawdzi się do przewozu lekkiego bagażu. Maksymalne obciążenie to 7kg. Zakrzywiony wspornik pozwala na montaż w większych rozmiarach ram rowerowych. Ten typ bagażnika świetnie sprawdzi się w rowerach, w których nie można zamontować standardowego bagażnika. Cena: zł Czas dostawy: 1-2 dni Sport Arsenal SNC 261 | CZARNY Tylni uniwersalny bagażnik rowerowy Sport Arsenal mocowany do sztycy. Bagażnik z gietą rurką Lekki, tylny bagażnik rowerowy, mocowany do sztycy. Świetnie sprawdzi się do przewozu lekkiego bagażu. Maksymalne obciążenie to 7kg. Zakrzywiony wspornik pozwala na montaż w większych rozmiarach ram rowerowych. Ten typ bagażnika świetnie sprawdzi się w rowerach, w których nie można zamontować standardowego bagażnika. Cena: zł Czas dostawy: 1-2 dni Just One Cargo | CZARNY Tylny bagażnik rowerowy. Wykonany z aluminiu. Nośność: 25 kg. Tylny bagażnik rowerowy Just One, montowany na sztycę. Sprawdzi się w rowerach gdzie nie ma możliwości zamontowania tradycyjnego bagażnika. Posłuży głównie do przewozu lekkiego bagażu - nośność do 10kg. Wykonany z aluminium. Przeznaczony jest do rowerów z kołami 24-29" Cena: zł Czas dostawy: 1-2 dni Bestseller One Cargo | CZARNY Tylny bagażnik rowerowy mocowany do sztycy. Sprawdzi się w rowerach bez możliwości zamontowania tradycyjnego bagażnika. Tylny bagażnik rowerowy One, montowany na sztycę. Sprawdzi się w rowerach gdzie nie ma możliwości zamontowania tradycyjnego bagażnika. Posłuży głównie do przewozu lekkiego bagażu - nośność do 10kg. Wykonany z aluminium. Przeznaczony jest do rowerów z kołami 24-29" Cena: zł Czas dostawy: 1-2 dni Bestseller Kellys Porter Bicycle Rack Tylny bagażnik rowerowy, mocowany do sztycy. Do przewozu bagażu do 10kg. Lekki aluminiowy bagażnik rowerowy montowany na sztycę. Gumka do zamocowania bagażu w komplecie. - 36 % Cena: zł zł Czas dostawy: 1-2 dni Bestseller Sport Arsenal SNC 241 Aluminowy bagażnik na rower dziecięcy do rozmiarów kół 20 - 24 cali Tylny bagażnik rowerowy Sport Arsenal 241 do rowerów dziecięcych z kołami od 20 - 24 cali. Nośność bagażnika to 25 kg. Wysokiej jakości aluminium obniża wagę jednocześnie zachowując sztywność. Cena: zł Czas dostawy: 1-2 dni Bestseller Sport Arsenal SNC 292 Aluminowy, uniwersalny bagażnik rowerowy. do rowerów z kołami 29 cali i hamulcem tarczowym Tylny bagażnik rowerowy Sport Arsenal 292 do rowerów z kołami 29 cali i hamulcem tarczowym. Nośność bagażnika to 25 kg. Jest to uniwersalny bagażnik rowerowy. Wysokiej jakości aluminium obniża wagę jednocześnie zachowując sztywność. Cena: zł Czas dostawy: 1-2 dni Bestseller Sport Arsenal SNC 291 CZARNY Turystyczny aluminowy bagażnik rowerowy. do rowerów z kołami 29 cali i hamulcem tarczowym Tylny bagażnik rowerowy Sport Arsenal 291 do rowerów z kołami 29 cali i hamulcem tarczowym. Nośność bagażnika to 25 kg. Wysokiej jakości aluminium obniża wagę jednocześnie zachowując sztywność. - 2 % Cena: zł zł Czas dostawy: 1-2 dni OXC Luggage Rack Najwyższej jakości bagażnik rowerowy kompatybilny z systemem tarczowym Najwyższej jakości bagażnik rowerowy kompatybilny z systemem tarczowym - 7 % Cena: zł zł Czas dostawy: 1-2 dni Bestseller Pletscher Orion Bagażnik rowerowy na sztycę ze zintegrowanym pojemnikiem na pompkę lub narzędzia Trwały i funkcjonalny bagażnik rowerowy montowany na sztycę. Posiada pojemnik na narzędzia lub pompkę. Cena: zł Czas dostawy: 1-2 dni Bestseller Sport Arsenal SNC 215 - SREBRNY Turystyczny, aluminiowy bagażnik rowerowy Sport Arsenal Uniwersalny bagażnik rowerowy Sport Arsenal SNC 215 w komplecie posiada pasy do przypięcia bagażu. Dzięki specjalnym uchwytom znajdującym się w zestawie mamy możliwość zamontowania do rowerów nie posiadających górnych otworów. Cena: zł Czas dostawy: 1-2 dni Bestseller Sport Arsenal LRC 022 Stalowy tylny bagażnik rowerowy Sport Arsenal Stalowy tylny bagażnik rowerowy Sport Arsenal LRC 022 przeznaczony do jazdy po łatwych trasach z obciążeniem maksymalnym do 25 kg. W zestawie znajdują się niezbędne do montażu uchwyty oraz pas do przypięcia bagażu. Cena: zł Czas dostawy: 1-2 dni Bestseller Sport Arsenal Expedice 201 Tylny wyprawowy bagażnik rowerowy Sport Arsenal. Mocny i bezpieczny bagażnik rowerowy Sport Arsenal Expedice 201 przeznaczony na długie wyprawy rowerowe z ciężkim bagażem. Specjalna konstrukcja zapewnia dużą nośność i sztywność, gwarantując stabilność bagażu podczas zjazdów i podjazdów nawet na stojąco. Cena: zł Czas dostawy: 1-2 dni Bestseller Sport Arsenal SNC 216 | CZARNY Uniwersalny bagażnik rowerowy Sport Arsenal wykonany z aluminium. Uniwersalny bagażnik rowerowy Sport Arsenal SNC 216 w komplecie posiada pasy do przypięcia bagażu. Dzięki specjalnym uchwytom znajdującym się w zestawie mamy możliwość zamontowania do rowerów nie posiadających górnych otworów. Cena: zł Czas dostawy: 1-2 dni Bestseller Sport Arsenal SNC 209 | CZARNY Bagażnik rowerowy Sport Arsenal mocowany do sztycy. Lekki, aluminiowy bagażnik rowerowy Sport Arsenal SNC 209 przypinany do sztycy. W bardzo prosty i łatwy sposób zamontujemy bagażnik do roweru za pomocą szybko-zamykacza. Cena: zł Czas dostawy: 1-2 dni Bestseller Sport Arsenal SNC 220 Bagażnik rowerowy Sport Arsenal zapinany na sztycę. Aluminiowy bagażnik rowerowy Sport Arsenal SNC 220 montowany na sztycę za pomocą szybko-zamykacza. Szczególnie polecany do zaawansowanej turystyki rowerowej trwającej do tygodnia. Bagażnik rowerowy wykonany z wysokiej jakości aluminium 6061 mający bardzo dobry stosunek wagi do nośności. Cena: zł Czas dostawy: 1-2 dni Bagażnik rowery jest praktycznie niezbędnym elementem wyposażenia jednośladu. Znajduje zastosowanie zarówno podczas codziennych zakupów, jak i na dłuższych wyprawach pozamiejskich. Bagażnik z reguły zainstalowany jest fabrycznie. Rozwiązania proponowane przez producentów mogą jednak z czasem wymagać wymiany lub modernizacji. Zapraszamy do skorzystania z bogatej oferty bagażników rowerowych w sklepie Parametry bagażnika rowerowego Wybierając bagażnik rowerowy, należy mieć na uwadze jego konstrukcję, sposób mocowania oraz materiał wykonania. Element ten najczęściej produkowany jest z aluminium oraz stali. Konstrukcje aluminiowe są lżejsze, jednak nieco mniej wytrzymałe od stalowych. Na dłuższych trasach rowerzysta potrzebuje zwykle większego bagażu, dlatego wówczas lepiej sprawdzi się konstrukcja stalowa. Wybierając konkretny model, warto mieć na uwadze również maksymalne obciążenie roweru. Systemy mocowania Bagażniki rowerowe dostępne są w różnych systemach parametrów konstrukcji i sposobu montażu pozwala na wybór modelu, który uda się zamontować na rowerze bez żadnych dodatkowych przeróbek. Modele tylne montowane są do ramy, która powinna posiadać otwory umożliwiające mocowanie bagażnika. Do osi tylnego koła są natomiast mocowane boczne wsporniki. Bagażniki na sztyce posiadają obejmę zaciskaną na sztycy, pozwalając tym samym na zamocowanie stelażu. Bagażniki przednie są natomiast montowane na kole przednim, zwykle na widelcu. Nowoczesny bagażnik rowerowy Bagażniki rowerowe powinny być dostosowywane do indywidualnych potrzeb kierowcy oraz warunków jazdy. Planując dłuższą wyprawę, warto wybrać konstrukcję o dużym udźwigu i sporej wytrzymałości. Podczas codziennych dojazdów po zakupy lub do pracy, wystarczającym rozwiązaniem będzie bagażnik rowerowy o standardowym udźwigu. W asortymencie sklepu prezentowane są wyłącznie produkty spełniające wymogi bezpieczeństwa i wytrzymałości. Oferujemy bagażniki rowerowe wygodne w użytkowaniu, a jednocześnie nowoczesne i estetyczne.
Kosz z udźwigiem do 2 kg; Akcesoria: folia przeciwdeszczowa, uchwyt na kubek; Wózek w kolorze szarym Na cały okres wózkowania; ASKOY to spacerówka, którą można dostosować przy pomocy pasów i oparcia dla noworodka. Dzięki temu posłuży przez cały okres wózkowania - aż do około 4 lat. W ASKOY będziesz mógł przewozić nawet
Rekomendowane odpowiedzi Udostępnij Hej. Chciałabym kupić rower który ważyłby do 10 kg. Moja waga 65kg, wzrost 166cm, rama 18". Najlepiej by było gdyby to był 29" ale wiem, że to dodatkowo obciąża więc "zgodzę się" na 27,5". Amortyzatory powietrzne lub olejowo-powietrzne. Myślę też nad hamulcami hydraulicznymi ale obawiam się trudności w samodzielnej naprawie czy odpowietrzaniu (nie wiem czy na wyspach Azji wsch. są profesjonalne serwisy). Koniecznie z blokadą hydrauliczną z dźwignią na kierownicy. To 10 kg to bez lampek, błotników, bagażnika. Poprosiłabym o konkretne modele. Z góry dziękuję i docenię każdą radę i pomysły Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij mtb , Azja , błotniki bagażnik ? Ty na pewno MTB szukasz ? Nie przypadkiem crossa czy trekinga ? Anyway , jak to ma być mtb to jest to niemożliwe. Przy crossie to może jakaś używka się trafi M Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij jak juz sobie pozartowalismy i sie pozgadzalismy to czas zejsc na ziemie albo co do klasy sprzetu albo co do planowanego wydatku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij za 4000zl to kupisz rower 12,5-13kg chyba ze uzywke kupisz ale jest jedno ale smieszy mnie jak ktos wystawia rower 8,5kg za cztery tysiaki to co w tym rowerze moze byc dobre osprzet zajechany na maxa rama po wgniotach itd jak wiadomo taki rower kosztuje od 10000 do 15000 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Mod Team Mod Team Udostępnij tb , Azja , błotniki bagażnik ? To 10 kg to bez lampek, błotników, bagażnika Nowego roweru o takich parametrach nie znajdziesz. Roweru ważącego 10 kg, 27,5" na nie hydraulikach też nie znajdziesz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Zarchiwizowany Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane. Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi. Rama jest wykonana z aluminium, dlatego rower jest lekki i wytrzymały. Waży on ok. 17 kg. Jednoślad jest dobrze przystosowany zarówno do jazdy po mieście, jak i na bardziej wymagającym terenie, przykładowo po nieutwardzonych ścieżkach. Szeroki zakres przełożeń pozwala m.in. na łatwe podjeżdżanie pod górkę. Rower SAVA Z1-22s z karbonową, lekką ramą to jeden z najlżejszych rowerów składanych na sprawia, że ten model jest świetnym wyborem?Po pierwsze:Niska waga - 10 kg czyni go jednym z najlżejszych rowerów składanych na rynku. Ultralekka rama z włókna węglowego nie tylko waży niewiele, ale także pochłania drobne drugie:Składanie i kompaktowe rozmiary daje użytkownikowi pełną Z1-22s składa się do małych rozmiarów w kilka sekund, a to, w połączeniu z niską wagą, sprawia, że jest bardzo łatwy w transporcie i idealnie nadaje się do przechowywania go w niewielkiej przestrzeni, środkach transportu zbiorowego, bagażniku samochodu, czy mały i lekki rower gwarantuje wszechstronne zastosowanie. Wymiary po złożeniu to tylko ok. 76 x 62 x 45 trzecie:Świetny stosunek ceny do jakości. W SAVA wierzymy, że za doskonałą jakością nie musi iść najwyższa producentem, dlatego otrzymujesz rower w świetnej cenie, bez dodatkowych marż i opłat. Dlatego rowery SAVA są tańsze niż konkurencja, a zarazem cechuje je świetna tym ogłoszeniu oferujemy rower SAVA w kolorze czarno-niebieskim. SAVA Z1-22s to 10 kilogramów mobilnościBardzo lekki, mobilny, składany rower SAVA Z1-22s przeznaczony jest do szybkiego przemieszczania się po mieście. Dodatkowo jest bardzo wygodny w przechowywaniu i transporcie - zmieści się nawet w małym łącznie ze składanymi pedałami, waży 10,4 kg!Jeśli szukasz małego, zwinnego i mobilnego roweru to właśnie go znalazłeś/aś. Rama i widelec z włókna węglowegoRower SAVA Z1-22s posiada solidne, a zarazem lekkie komponenty z japońskiego włókna węglowego - ramę i widelec. Dzięki karbonowym elementom Twój rower jest lekki, a włókno węglowe pochłania portal bikeworld: "Poza niższą wagą karbon cechuje się znacznie lepszą sztywnością. Ramy karbonowe znacznie lepiej pochłaniają drgania spowodowane nierównościami na szosie – daje nam to większy komfort, ale i pozwala jechać szybciej na drogach gorszej z włókna węglowego są lżejsze, ale i znacznie lepiej pochłaniają drgania powstające na nierównościach i są sztywniejsze – to właśnie dlatego karbonowe widelce są wybierane przez kupujących znacznie chętniej." Składana rama karbonowaDzięki wygodnej klamrze możesz bardzo szybko złożyć rower w pół, spakować go oraz przewozić. Jednocześnie nowoczesna, karbonowa konstrukcja sprawia, że rower jest bardzo lekki. Szybkie składanie ramyRama składa się bardzo szybko i łatwo w trzech ruchach - naciskasz przycisk, odciągasz rączkę i zginasz rower. Rama jest złożona i rower zajmuje zdecydowanie mniej miejsca. Składana kierownicaKierownica składa się łatwo i wygodnie oraz posiada możliwość regulacji. Dzięki temu rower dopasowuje się do Ciebie, a nie Ty do roweru. Regulowana, solidna i chowana sztyca z markerami wysokościW SAVA Z1-22s łatwo wyregulujesz wysokość siedziska oraz szybko powrócisz do ulubionej pozycji po złożeniu wzrost użytkownika to od 150 do 185 cm. Składane pedałyAby zmniejszyć wymiary złożonego już roweru w SAVA Z1-22s użyto składanych pedałów, które dodatkowo zmniejszają ilość miejsca potrzebnego do przechowywania i transportu obracasz o 90 stopni i zyskujesz kilka dodatkowych centymetrów przestrzeni. Szybkie składanie SAVA Z1-22sRower SAVA Z1-22s składa i rozkłada się dosłownie w kilkanaście sekund. Sam proces jest bardzo wygodny i łatwy. Jak to wygląda?1. Składasz Wsuwasz Składasz Dodatkowo możesz jeszcze złożyć składane naprawdę łatwe, a zarazem bardzo praktyczne. Niewielkie wymiary po złożeniuPo złożeniu SAVA Z1-22s ma wymiary 76x62x45 cm i waży tylko 10,4 takim gabarytom i wadze idealnie nadaje się do łatwego transportu w bagażniku samochodu, przedziale pociągu, kabinie kierowcy, czy kamperze. Przerzutki SHIMANO 105W SAVA Z1-22s przerzutki, dźwignie zmiany biegów oraz kaseta to niezawodne i szybkie Shimano 105. Użycie tej wysokiej serii komponentów sprawia, że jazda i zmiana biegów są płynne i bezproblemowe, a finalna waga jest jeszcze niższa. Łatwy dostęp do przerzutek i hamulcówWygodnie ustawiona kierownica, antypoślizgowe rączki oraz wysokiej klasy przerzutki pozwalają na wygodną jazdę i szybką reakcję na warunki panujące na drodze. Hydrauliczne hamulce tarczoweMocne tarczowe hamulce hydrauliczne od Shimano pozwalają na błyskawiczne i mocne hamowanie w każdych warunkach pogodowych. Masz pełną kontrolę nad rowerem. Prostota i mobilnośćPodczas projektowania modeli Z1-22s inżynierom przyświecało założenie, że ma być lekki, mobilny i rozwiązania mają umożliwić efektywną, bezawaryjną i bezpieczną jazdę, a zarazem są również łatwe w obsłudze i musisz znać się na rowerach – rower SAVA Z1-22s został stworzony do przyjemnej cenisz prostotę, elegancki design i wygodę to SAVA Z1-22s będzie doskonałym wyborem. Specyfikacja roweru Sava Z1-22sModel: Z1-22s, składany rower na ramie karbonowejRozmiar kół: 20"Kolor: czarno-czerwony / czarno-pomarańczowy / czarno-niebieskiWysokość rekomendowana użytkownika: 150-185 cmWaga rekomendowana użytkownika: do 100 kgWaga netto roweru: 10,4 kgWaga z opakowaniem: 15 kgRama: SAVA, z włókna węglowego, składanaRozmiar ramy: 20”Widelec: SAVA, z włókna węglowegoKierownica: SAVA, aluminium, 560* 1-1/8" kierownicy: SAVA, składana, podwójne sekcje aluminium, trzpień: 300 MM, bez zębów; Łuk: 10°Sztyca: SAVA, aluminiowa, malowana proszkowo, ze znacznikamiSiodełko: Joga, ze skóry ekologicznejDźwignia zmiany biegów: SHIMANO 105, R7000, 22-prędkościPrzednie przerzutki: SHIMANO 105, R7000Tylne przerzutki: SHIMANO 105, R7000Hamulce: SHIMANO M315 oil brake, F/R1000, R/L1700Kaseta: SHIMANO 105 11-28TKorba: Prowheel 53/39T*170, 11sŁańcuch: KMC X11Pedały: LP-586, platformowe, składaneKoła: SAVA, 20”Obręcz kół: stalowa, 14/12G/20H*14GPiasta: 14G*24H, dwa łożyska, z szybkim wypinaniemOpona: CST, 20”x 1,75, 30 TPI, czarnaAkcesoria: Zestaw kluczy imbusowych, odblaski
BTWIN Rower miejski dziecięcy Elops 900 24". 1599,00 zł 1699,00 zł - 100,00 zł. Najniższa cena 1699,00 zł. Porównaj. BTWIN Rower dziecięcy miejski BTwin Hoprider 900 24" Move. 1739,00 zł. Porównaj. Rowery dziecięce 24-calowe to najlepszy wybór dla dzieci w wieku 10-12 lat lub wzroście 136-150cm. Zobacz rowery dla dziewczynek i
Rowerek nowy w kolorze czerwonym. Uszkodzony lakier w transporcie: odprysk lakieru na dole ramy (zrobiona zaprawka) odprysk lakieru na ramie w okolicy tarczy hamulcowej Lekki rowerek amortyzowany KUbikes 24 MTB DISC to lekki rowerek dla najmłodszych dzieci w wieku już od 7 do 11 lat lub dla wzrostu od 125cm. Rowerek jest bardzo lekki waży jedynie 10,0 kg dzięki czemu jest idealny jako pierwszy rowerek z pedałami. Konstrukcja rowerka KUbikes oparta jest na super lekkiej ramie aluminiowej z bardzo lekkim, aluminiowym widelcem opracowanym przez KUbikes. Warto również zwrócić uwagę na dużą ilość części wykonanych również z aluminium: kierownicę, felgi, korbę i sztycę kierownicy. Komfortowa geometria ramy zapewnia jazdę w pozycji wyprostowanej. Typowo miejski bieżnik opony gwarantuje lekką i stabilną jazdę bez zbędnych oporów toczenia. Średnica kierownicy została zmniejszona do 22mm aby zapewnić dziecku komfortowy i pewny chwyt. Gripy kierownicy nie posiadają szkodliwych substancji i są wyposażone w osłony przeciw uderzeniom bocznym. Krótkie ramię korby idealnie dopasowane jest do małych dzieci. Rowerki KUbikes 24 MTB DISC w całości montowane i regulowane są w Niemczech. Super lekka aluminiowa rama oraz indywidualnie opracowany przez Kubikes aluminiowy amortyzowany Spinner AIR 300 z montażem na system ahead. Idealnie dopasowana geometria ramy: sportowa, a jednocześnie przyjazna dla dzieci jazda dzięki wyprostowanej pozycji siedzącej. Rowerek jest bardzo lekki waży jedynie 10,0 kg dzięki czemu jest idealny jako pierwszy rowerek z pedałami. Poza ramą Kubikes posiada dużą ilość części wykonanych z aluminium kierownicę, felgi, korbę i sztycę kierownicy. Maksymalna waga dziecka to 60kg. Regulacja wysokości siodełka. Regulowana wysokość siodełka w zakresie od 71 do 86 cm (ziemia - góra siodełka). Zalecana długość wewnętrzna nogi od 60 do 75 cm. Rowerek posiada odpowiednie wyprofilowane, trwałe i mocne siodełko Kubikes ze zintegrowaną sztycą dla zwiększenia stabilności i bezpieczeństwa. Zacisk sztycy na klucz imbusowy 5mm. Przerzutka Shimano 10V zespolona z kasetą Shimano CS-M4110 11-42 zęby. Na przedniej korbie znajduje się jeden blat co ułatwia dziecku korzystanie z przerzutek. Korba o długości 152mm z osłoną zębatki. Przełącznik zmiany biegów to manetka typu rapidfire Shimano 10. Rowerek na kołach 24". Wyposażony w opony Kenda APTOR w rozmiarze 24x1,75 24 x zapewniające maksymalną przyczepność i odpowiednią amortyzację w czasie jazdy. Dwa hydrauliczne hamulce tarczowe Shimano BR-MT 201, o krótkim skoku manetki z niezależnym systemem na tylne i przednie koło. Aluminiowe obręcze wzmacniane podwójną ścianką, 28 szprych na koło redukuje wagę przy zachowaniu prawidłowego napięcia obręczy. Łożyska w piastach są w pełni uszczelnione dzięki czemu rowerkiem można jeździć w każdym terenie i warunkach. W tylnym kole znajduje się wolnobieg, który pozwala na kręcenie pedałami do tyłu. Dodatkowe akcesoria Kubikes: BŁOTNIKI | NÓŻKA Kubikes to niemiecki producent wysokiej jakości, lekkich rowerków dla dzieci. W polityce produktowej firmy jakość i zrównoważony rozwój są na pierwszym planie. Tu rządzi pasja do rowerów oraz innowacyjność i perfekcjonizm. Kompletny montaż rowerów odbywa się wyłącznie w Niemczech. To zabezpiecza miejsca pracy, a jednocześnie KUbikes dostarcza prawdziwy niemiecki produkt z jego wszystkimi stabilnymi cechami. KUbikes są trwałe i świetnie wyglądają dzięki ponadczasowej, stabilnej konstrukcji. Dostawa części zamiennych jest zabezpieczona długoterminowo co wpływa pozytywnie na serwis pozakupowy. PEŁNA GWARANCJA PRODUCENTA 2 lata na ramę, lakier i przedni widelec2 lata na pozostałe części i osprzęt Rama KUbikes 6061 T6 aluminiowa, wysokość ramy 285 mm Widelec amortyzowany pneumatycznie Spinner AIR 300Opony Kenda APTOR przerzutka Shimano 10-rzędowa RD5120SGSDźwignia zmiany biegów Shimano 10-rzędowa Rapid FireKaseta Shimano CS-M4110 11-42 zębyKorba aluminiowa długość 140 mm, tarcza wąska / szeroka aluminiowa 32 zębyŁańcuch Yaban 10-biegowyKierownica aluminiowa szerokość 580 mm Hamulce Shimano BR-MT 201, hydrauliczny hamulec tarczowy Pedały plastikowe, waga 298 gWaga 10,0 kg bez pedałówMaksymalna waga rowerzysty: 60 kg
Plecak rowerowy o pojemności 10 litrów. super lekki - waga 280 g; pojemność 10 litrów; miejsce na bukłak z wodą; czarno - zielony; rozmiar 40*26*9CM; Materiał z którego wykonany jest plecak jest odporny na zużycie i wodoodporny, a na nim znajduje się odblaskowe logo. Na innych naszych ofertach dostępny w innej kolorystyce
8 godzin temu, glados_v9 napisał: 1. Są lżejsze niż tarczówki 2. Tańsze - można zwiększyć budżet na resztę osprzętu 3. Dużo łatwiejszy serwis 4. Są niezawodne! A nawet jeśli jakimś cudem się zepsują w trasie to 2 minuty roboty, ewentualnie kawałek drewienka na trytytkę i jedziesz dalej 5. Odciążamy minimalnie koła 6. Ograniczamy długość linek 1. Minimalnie może i są... 2. Nie, nie są tańsze. Niskie modele hamulców Hydraulicznych są bardzo tanie, a przy okazji całkiem przyzwoite 3. Tu bym się kłócił. 4. A co ma się popsuć? Tak, zdarzało się że zaciski Shimano się "posikały", ale to tyle. Jeżdżę na Hydraulice od 8 lat, zero problemów. Są też zaciski mechaniczne, tam to dopiero nie ma co się popsuć. 5. A w V-Brake dociążamy ramę i przesuwamy środek ciężkości wyżej. Taki sam z tyłka argument jak Twój. Obręcz jest cięższa. 6. No tak, koszty, koszty, koszty. Te 10 zł na pancerzach zmienia postać rzeczy... 8 godzin temu, glados_v9 napisał: Zalety tarczówek to lepsza siła hamowania, ale na v-brake nawet w mokrych / zimowych warunkach siła hamowania jest wystarczająca, bo zasadniczo jak są trudne warunki to normalny człowiek jedzie wolniej. Wtedy hamulce nie muszą być takie wydajne. Druga sprawa, to że na śliskiej nawierzchni nie warto zatrzymywać koła gwałtownie, bo można wpaść w poślizg. Więc lżejsza siła hamowania jest nawet na plus. To co napisałeś, to jest jakiś absurd. W samochodzie też chcesz mieć słabe hamulce, na wypadek jak będzie ślisko? Po pierwsze, liczy się modulacja, która w tarczowych jest znacznie lepsza. Po drugie, żeby nie wpaść w poślizg, kupuje się dobre opony. Wady V-Brake: 1. Niszczą obręcz. Liczysz koszty, a zapominasz że jeżdżąc najwyraźniej w każdych warunkach, znacznie przyspieszasz degradacje obręczy. Liczysz koszty, a zapominasz że zajechana obręcz to koło do śmietnika. 2. Wspomniana siła hamowania. Tylko Twoja pokrętna logika doprowadziła do tego, że to jakimś cudem jest zaleta. 3. Wieczne dziwne dźwięki, bo akurat ziarnko piasku przykleiło się do klocka. 4. Piszesz o awariach, no to przykład. Wjeżdżasz w dziurę, koło Ci się krzywi i ociera o klocek. Musisz albo rozpiąć hamulec albo znacznie poluzować hamulec. W tarczowych taki problem nie istnieje. 5. Upierdliwa regulacja. 9 godzin temu, glados_v9 napisał: Im mniej rzędów, tym waga niższa. Gram do grama i się uzbiera kilogram razem z tymi linkami od hamulców 🤣 Kolejna zupełna głupota. Jak Ci tak zależy na wadze, to sobie kupisz kasetę wyższej grupy. Kaseta HG5xx 8s 11-32 waży jakieś ~303g, a 10s ~360g. Rzeczywiście, budujesz rower z najwyższej klasy komponentów, a te 60g zmienia postać rzeczy. Mogę się założyć, że trzęsiesz się o te 60g na kasecie, a pierwsze co to kupisz jakieś grube chwyty, wielkie siodełko i pedały, nawet nie zastanawiając się ile ważą. Twoja wiedza i podejście do tematu to gdzieś okolice 2010 roku, gdzie ludzie chcieli palić na stosie wszystko co było nowe. Aha, no i 13kg to nie jest lekki rower. Tym bardziej nie rozumiem pogoni za pojedynczymi gramami, gdy jako bazy szukasz takiego klocka.
CNigp.
  • h1qzbt9dd9.pages.dev/42
  • h1qzbt9dd9.pages.dev/42
  • h1qzbt9dd9.pages.dev/59
  • h1qzbt9dd9.pages.dev/5
  • h1qzbt9dd9.pages.dev/14
  • h1qzbt9dd9.pages.dev/69
  • h1qzbt9dd9.pages.dev/44
  • h1qzbt9dd9.pages.dev/75
  • lekki rower do 10 kg